1. Ja, Cygaret - cz. 7


    Data: 07.11.2023, Kategorie: Sex grupowy Lesbijki Tabu, Autor: Cygaret

    ... piwnicy do ludzi. Pomóc jej przełamać tę nieśmiałość.
    
    - Posłuchaj Beata. Zrobimy tak. Pójdziemy do sypialni i zamkniemy za sobą drzwi, by nikt nam nie przeszkadzał. Tam zrobimy coś, by ten wieczór był lepszy dla ciebie. Co ty na to? – zapytałam wodząc w tym czasie palcami po jej udzie w górę i w dół. Beata spojrzała najpierw w moje oczy,potem na rękę, a następnie skinęła głową.
    
    - Świetnie! Nie traćmy więc czasu. – powiedziałam, zrywając się na równe nogi. Chwyciłam dziewczynę za rękę i pociągnęłam za sobą w kierunku sypialni gospodarzy. Tam zamknęłam za sobą drzwi, po czym zbliżyłam się do Beaty. Ona jednak odsunęła się o krok do tyłu.
    
    - Czekaj….nigdy nie robiłam tego z kobietą. – powiedziała. Bardzo nie chciałam tracić z nią kontaktu, więc gdy ona zrobiła krok w tył, ja zrobiłam krok w przód.
    
    - Spokojnie, wszystko ci pokażę. Jedyne co musisz zrobić, to odprężyć się, a zobaczysz, że seks pomiędzy nami, kobietami, też potrafi być niesamowity. – po tych słowach podeszłam do niej i przytuliłam się. Zrobiłam to celowo, by poczuła moje piersi na swoich. Drgnęła, jakby chciała uciec, ale ostatecznie nie poruszyła się. Objęła mnie jedynie. Ja spojrzałam zaś w jej oczy chcąc jej dodać otuchy. Zjechałam dłonią na jej talię i przycisnęłam mocniej do siebie. Zrobiłam to zdecydowanie, acz delikatnie. Następnie pocałowałam ją namiętnie, ale z kolei nie inwazyjnie. Miała takie miękkie, wspaniałe usta! Ach, jakże doskonale ona całowała. To było cudowne doświadczenie, ...
    ... które,oczywiście, musiałam zepsuć swoją zbytnią śmiałością. Gdy bowiem wsunęłam język do jej ust, Beata odsunęła głowę. Chyba za bardzo się pospieszyłam.
    
    - Za szybko? Dobrze, będę bardziej cierpliwa. – obiecałam jej, po czym ponownie ją pocałowałam. Dopiero po dłuższej chwili ponownie spróbowałam numeru z językiem, tym razem jednak z zadowoleniem stwierdzając, że dziewczyna przystąpiła do tej gry. Czułam, że Beata była coraz bardziej podekscytowana, a strach chyba powoli ją opuszczał. Świadczyć o tym mogła zarówno namiętność tego pocałunku, jak i jej dłoń ściskająca mój pośladek. Podeszłyśmy do łóżka, a ja pchnęłam ją delikatnie. Nie protestowała, więc szybko do niej doskoczyłam i ponownie pocałowałam. Naparłam ją zmuszając do położenia się. Obie podciągnęłyśmy się na środek tego wielkiego łoża, a ja umieściłam się obiema nogami, pomiędzy jej nogami. Była w rozkroku, więc teraz mogłabym ją dotykać po kobiecości ile bym tylko zapragnęła. Nie chciałam jednak galopować, więc jedynie kolanem dotknęłam jej brzoskwinki. Była wilgotna. Dopadłam do jej ust,jak spragniony do manierki z wodą, ale szybko przeniosłam się stamtąd na szyję dziewczyny. Tam wodziłam językiem po skórze przez krótką chwilę, po czym zassałam płatek jej ucha. To samo zrobiłam po d**giej stronie. Po chwili znów przeniosłam się niżej całując jej ramiona i obojczyki. Obchodziłam się z nią trochę jak z jajkiem, ale czułam, że będzie warto, że dostanę nagrodę za swoją cierpliwość. Wreszcie odważyłam się, by zabawić się jej ...