Dzien swira z boskim Radkiem
Data: 10.11.2023,
Kategorie:
Mamuśki
Autor: Gierczinio
Wszyscy Polacy kochają film „Dzień świra”. Mnie także on śmieszył, jednak jednocześnie zmartwiał, gdyż moje życie było prawie identyczne jak życie Adasia. Od dwudziestu kilku lat uczyłam historii w szkole ponadpodstawowej. Praca ta nie rozpieszczała: zarobki były niskie, a uczniowie zawsze mieli mnie gdzieś, tym bardziej, że uczyłam w technikum mechanicznym. Z mężem rozwiodłam się kilkanaście lat temu, a syn, gdy tylko osiągnął pełnoletność, wyprowadził się ode mnie. Czułam, że moje życie nie poszło w dobrą stronę. Mocno przeżyłam rozstanie z małżonkiem. Niestety nie znalazłam po rozwiedzie nikogo, z kim poszłabym do łóżka chociażby raz. Mówiąc krótko, od kilkunastu lat nie uprawiałam seksu z mężczyzną. Po pierwszym roku/dwóch samotnego kładzenia się spać, nie czułam dyskomfortu w zakresach seksualnych. Jednak w końcu musiało się to zmienić. Przez całą moją młodość, należałam do grupy tych ”dobrych i spokojnych” osób. Za młodu nigdy się nie masturbowałam, ale seks z mężem prawie zawsze sprawiał mi wiele przyjemności. Gdy w końcu nie mogłam wytrzymać pokusy czucia orgazmu, złapałam za zielony ogórek. Powędrowałam z nim i butelką oleju do łazienki. Usiadłam naga w wannie, oblałam siebie oraz ogórek olejem, po czym wsadziłam go w moją owłosioną cipkę. Nie potrzebowałam wiele czasu, by osiągnąć orgazm po kilku latach rozłąki. Gdy byłam w pracy i wspominałam o mych zielonych wybrykach, było mi głupio. Jednak kiedy znowu znalazłam się w domu, postanowiłam zrobić to, co zazwyczaj ...
... robią ludzie o kilkadziesiąt lat ode mnie młodsi. Po raz pierwszy raz w życiu włączyłam film pornograficzny, czego skutkiem był jeszcze lepszy orgazm. Tak mi się to spodobało, że tamtego dnia na jednym filmie i orgazmie się nie skończyło. Masturbowałam się wtedy przez pięć godzin. Moja cipka była zmęczona, tak samo jak ja, kiedy musiałam wstać na 8 rano do pracy następnego dnia.
Wiedziałam, że wiele osób korzysta z pewnych ułatwień podczas masturbacji w postaci sztucznych penisów lub nawet wibratorów. Marzyłam o czymś takim, jednak wstydziłam się pójść do seks-shopu, a robić zakupów przez Internet nie potrafiłam. Tak więc, moja codzienna masturbacja opierała się na robótkach ręcznych, zabawie warzywami i myjką prysznicową. Nie wiedziałam czy jestem uzależniona, ale robiłam to po kilka razy dziennie.
Trwałam w tym stanie kolejnych kilka długich lat, a moje ciało starzało się. Musiałam już kupować krem na zmarszczki, który z resztą używałam jako lubrykant. W końcu coraz bardziej zaczęłam pragnąć prawdziwego chuja. Początkowo starałam się spełnić moje marzenie, jak każda inna osoba. Umówiłam się na randkę z mężczyzną w moim wieku. Był przystojny, jednak rozmowa z nim była nudna, więc nie dałam się zaprosić do niego.
Obcowanie w pracy z młodymi, wysportowanymi chłopakami sprawiło, że nie podniecali mnie mężczyźni w moim wieku. Gdy patrzyłam na zaledwie jedną z czterech klas, które uczyłam, widziałam przynajmniej piętnastu uczniów, którym mogłabym się oddać na stole nawet ...