Blask
Data: 15.11.2023,
Kategorie:
przyjaciółka,
Romantyczne
Autor: GreatLover
... oblizując moje przyrodzenie.
- Jesteś okropny, wiesz? – spytała cicho, zupełnie bez przekonania co do swoich słów i powoli, bardzo powoli przejechała swoim zwinnym języczkiem po moim fiucie i omiotła nim główkę. Pomimo niedawno przeżytego orgazmu znów zaczęło mi się robić przyjemnie. Nie odzywałem się, gdy ona szybko i wprawnie zlizywała ze mnie ślady po naszej zabawie. Po chwili wstała ze stęknięciem z kolan.
- Muszę iść do dzieci, pewnie się niepokoją -
- Zwariowałaś? – zapytałem, zapinając spodnie. Czułem jak mimo woli na mojej twarzy wyskakuje rumieniec przyłapanego na gorącym uczynku gówniarza, dlatego jak najszybciej chciałem zniknąć Ani z oczu. Całe szczęście, że ona najwyraźniej zamierzała zrobić to samo
– Idź się ogarnąć a ja do nich zajrzę -
- Dobra – powiedziała Anka i szybko puszczając do mnie oczko wymaszerowała do łazienki.
Będąc w lekkim szoku po tym, co zaszło tutaj przed chwilą udałem się do dużego pokoju, w którym dzieci wpatrywały się w czarny ekran. Chcąc im zrekompensować długie oczekiwanie odpaliłem im bajkę, którą wspólnie obejrzeliśmy chyba z tysiąc razy. Fabuła nie była specjalnie zajmująca, ale na szczęście po mniej więcej godzinie usłyszałem dwa małe, ciche ziewnięcia. Zerknąłem na dzieci i nie bez satysfakcji zauważyłem, że kleiły im się oczka. Ignorując ich słabe protesty zaniosłem je po kolei do ich sypialni i położyłem w wysokich łóżeczkach. Zmiana otoczenia lekko je rozbudziła, dlatego usiadłem na miękkim fotelu, chwyciłem ...
... za książkę z bajkami i powolnym, usypiającym głosem przeczytałem historię o Śpiącej Królewnie. Gdy po krótkiej chwili usłyszałem ich równe, ciche oddechy opuściłem ich pokój.
Pod drzwiami czekała na mnie Anka. Uśmiechnęła się do mnie, gdy jak najciszej zamykałem za sobą drzwi a potem wyciągnęła do mnie ręce. Przytuliła mnie mocno, jak nigdy dotąd. Z uśmiechem potargałem jej włosy i wtuliłem w nie twarz. Ich zapach pamiętam do dziś, zupełnie jak to, że w tym właśnie momencie Ania uniosła głowę, spojrzała na mnie ufnie, z oddaniem i pozwoliła mi się pocałować. Nasze usta pieściły się wzajemnie powoli, niewinnie, zupełnie jakby sytuacja w kuchni w ogóle nie miała miejsca. Ania przejęła inicjatywę i sytuacja znów zaczynała się rozkręcać - z początku niewinnie wyglądający pocałunek zaczął przybierać ostrą, niemal drapieżną formę. Ania ponownie schyliła moją głowę i wpiła się we mnie, jakby zamierzała zjeść mój język. Ze śmiechem pozwalałem jej na takie eksperymenty czując, jak znów zaczynam się nakręcać. Nie przerywając pocałunku zacząłem macać jej piersi, brzuch i tyłeczek. Zaciskając mocno dłonie na ostatnim z jej wymienionych atrybutów na chwilę oderwałem się od jej ust i spojrzałem prosto w oczy.
- Przebierz się w coś wygodnego – powiedziałem patrząc w jej oczy, które błysnęły szybko – i przyjdź do mnie do pokoju – ruchem głowy wskazałem drzwi do dużego pokoju.
Na jej ustach pojawił się chytry uśmieszek, gdy bez słowa wyswobodziła się z moich objęć i raźnym krokiem ...