Blask
Data: 15.11.2023,
Kategorie:
przyjaciółka,
Romantyczne
Autor: GreatLover
... całej kuchni.
Zaśmiałem się cicho powstrzymując się całym sobą, żeby nie wystrzelić jak z armaty. Cała ta sytuacja nakręciła mnie do granic a ja nie zamierzałem jeszcze tego kończyć.
- Lubisz się męczyć? – spytałem siląc się na obojętny ton, czując rosnąca rozkosz
- Tak! – wyszeptała z entuzjazmem dając mojej główce szybkiego, mokrego całusa.
- To chodź cię pomęczę – odpowiedziałem równie cicho wplatając palce w jej włosy.
Uśmiechnęła się samodzielnie wkładając mojego fallusa do ust. Stałem oparty nieruchomo o blat, nadziewając jej usta na swoją męskość. Z początku jej dłonie błądziły po moim brzuchu, ale gdy zwiększyłem tempo – wylądowały na moich biodrach. Gdy przyśpieszyłem jeszcze bardziej prześlizgnęły się po moich nogach i przestałem czuć, że w ogóle mnie dotyka.
Sapałem jak miech kowalski, poczułem warstewkę potu na całym ciele i uświadomiłem sobie, że za moment skończę całą zabawę. Anka miała zamknięte oczy, bez najmniejszego sprzeciwu przyjmując moje kolejne, mocne pchnięcia. Idealnie ułożyła język w swoich ustach zapewniając mi dodatkową stymulację. Na moment przed orgazmem, panującą w kuchni ciszę przerwał pełen wyrzutu okrzyk:
- Maaaaaaaaaaaaaaaamaaaaaaaaaa! Bajka się skończłaaaa! -
Ręka zamarła mi w połowie ruchu a Anka momentalnie otworzyła oczy – spojrzała na mnie przerażonym wzrokiem gdy zdecydowałem wkroczyć do akcji.
- Mama zaraz do was przyjdzie! – huknąłem tubalnie ponownie wprawiając jej głowę w ruch – zostańcie w ...
... pokoju!
- Dobrze, wujku! -
Parsknąłem śmiechem słysząc tę odpowiedź. Zobaczyłem, że Ance też zaśmiały się oczy.
Ten drobny incydent mocno ostudził moje podniecenie, na szczęście zdolne usta mojej koleżanki sprawiły, że po chwili znów poczułem znajome mrowienie.
- Kończymy? – spytałem retorycznie i wyjąłem dobrze obciągniętego fiuta z jej ust wsłuchując się w jej krótki, urwany oddech – powiedz: aaaa – powiedziałem masturbując się i przystawiając go do jej ust.
Anka westchnęła , jednocześnie z ulgi i ze zmęczenia, rozchylając usta i wysuwając język. Przyłożyłem do niego czubek swojego fiuta i wystrzeliłem. Pierwszy wytrysk, niczym biała serpentyna pomknął z niesamowitą prędkością do wnętrza jej ust. Czując, że to będzie solidny orgazm chwyciłem ją za głowę i wepchnąłem się w jej usta, karmiąc ją kolejną porcją mojego nasienia. Anka wykonała kilka szybkich, głębokich pchnięć wzmacniając moją rozkosz. Starając się zachowywać jak najciszej z całej siły trzymałem ją za włosy i obdarowywałem ją swoją przyjemnością. Z satysfakcją wsłuchiwałem się w dźwięk, który rozchodził się po kuchni, gdy łykała kolejne porcje. Nie uroniła ani kropli.
Wraz z opadającą przyjemnością w mojej głowie znów rozbrzmiał rzadko słuchany przeze mnie głos zwany potocznie moralnością. Pomogłem koleżance w potrzebie, to prawda, ale to chyba nie usprawiedliwia wykorzystania jej ust do sprawienia sobie przyjemności? Niepewnie spojrzałem w dół na Ankę, która, dzięki Bogu, wpatrywała się we mnie wesoło ...