1. Piotruś pan


    Data: 20.11.2023, Autor: Indragor

    Niedawno, bo w lecie tego roku, gdy miałem niecałe osiemnaście lat, wydarzyło się zaraz po sobie kilka dziwnych przypadków. A jeszcze końcówka roku szkolnego tego nie zapowiadała, chociaż…
    
    Ostatnie dni roku szkolnego. Leżałem sobie na łóżku, bo nic nie miałem do roboty, w samych slipkach, bo gorąco, i intensywnie myślałem. O Majce. Kim jest Majka? Powiem wam później. Czyli myślę o Majce, a tu do pokoju wpada Kaśka, moja o rok młodsza siostra. Dokładnie o trzynaście miesięcy i trzynaście dni. Taki pech. I to podwójny, bo ona już nie jest dziewicą, a ja nadal… A powinno być odwrotnie, bo jestem starszy. Wspominam o tym na początku, bo i tak zaraz by się wydało. Prawie osiemnaście lat i nadal prawiczek. Głupie, co nie?
    
    I gdy tak wpadła, zgadnijcie, co pierwsze spostrzegła? Oczywiście namiot ze slipek.
    
    – Widzę braciszku, że kobiety ci trzeba – prychnęła śmiechem.
    
    Chciałem się jej odgryźć „a znasz jakąś?”, ale się powstrzymałem, bo pewnie powiedziałaby, że zna kilka. Wredniacha wie, że jestem prawiczkiem. Chociaż w tym, co powiedziała, może miała rację. Od jakiegoś czasu mało która dziewczyna mi się nie podoba. Szczerze, chętnie bym którąś zaliczył. Tylko nie wiem jak. To znaczy, wiem technicznie, jak to się robi, tylko… Jakoś mam problemy z bliższymi kontaktami z dziewczynami. Nie to, abym był nieśmiały, bo rozmawiam z nimi raczej normalnie, tylko gdy chcę, aby było coś więcej, to nie wiem jak. Nigdy nie wiadomo, co taka zrobi.
    
    Kiedyś zetknąłem się przy wejściu do ...
    ... bloku z Jagodą, sąsiadką z parteru i zarazem kumpelą Kaśki. Oczywiście puściłem ją przodem. Miała na sobie idealnie dopasowane szare leginsy, ślicznie zaznaczające rowek podniecającego tyłeczka, aż po prześwit między udami. Prawie mi fiut stanął na tak bliski widok jej krągłego całokształtu. No to co miałem robić? Złapałem ją za to „podwozie”. Oczywiście się wściekła i narobiła wrzasku na całą klatkę schodową. A mogła przecież normalnie powiedzieć, że nie chce. Nie. Czuła się w obowiązku narobić wrzasku! A później jeszcze dostałem od siostry burę, że musiała za mnie świecić oczami, bo naturalnie Jagoda poskarżyła się Kaśce. Nie to, żeby potrzebowała, tylko aby mnie jeszcze dokuczyć, bym musiał się jeszcze przed Kaśką z głupoty tłumaczyć. Siostra nawet chciała, abym na przeprosiny kupił jej jakąś cacankę, ale szkoda było mi kasy. Może i źle zrobiłem. Może Jagoda byłaby milsza. A to wszystko dlatego, iż wydawało mi się, i nadal zresztą wydaje, że podobam się Jagodzie. I nawzajem, nie powiem. No i taki wstyd na całą klatkę schodową.
    
    A może dlatego, że dziewczyny jakoś nie traktują mnie poważnie? Nie wiem nawet czemu, ale tak jest. Chociaż z siostrą jest inaczej. Tylko że siostra to nie dziewczyna. To znaczy niby dziewczyna, ale jednak niezupełnie. Na widok nagiej siostry mi nie staje, a na widok nagiej dziewczyny na pewno by stanął. Tak sądzę, siostrę nagą już widziałem, ale dziewczyny „na żywo” jeszcze nie. Jeśli myślicie, że ten brak szacunku jest tylko w mojej wyobraźni, ...
«1234...24»