1. Nie oceniaj książki po okładce


    Data: 22.11.2023, Kategorie: Sex grupowy impreza, seks bez zobowiązań, wytrysk kobiecy, Autor: zenon.dan

    ... spełniona, zwłaszcza że chłopaki przyglądali się jej, jak urzeczeni. Szparka pulsowała jej z radości, ale i bólu.
    
    - Zrobisz mi miejsce? – Krzysztof zwrócił się do kolegi i zaczął gramolić się z tapczanu. Tomek szybko zorientował się, co będzie grane. Zluzował miejsce między udami Wioli i przysiadł na krawędzi tapczanu, by móc z bliska przyglądać się pracy Krzyśka i ugniatać cycki Wioli, które robiły na nim duże wrażenie. Krzysiek stanął przed tapczanem. W ręku trzymał sterczącego penisa i ruszał nim powoli. Obserwował Wiolę. Ta leżała przed nim z podkulonymi nogami i pokazywała mu swoją zoraną cipkę. Wiola dotykała się tam delikatnie. Czuła, że po tak ostrym rżnięciu, jakie zafundował jej Tomek, pochwa nie da rady tak szybko przyjąć penisa Krzysztofa. Z drugiej strony nie chciała go rozczarować, a nadto patrząc na jego odrodzonego twardziela, chciała mu dać ponowną satysfakcję.
    
    - Moja pizdeczka nie da teraz rady. Zrobię ci dobrze ustami. – zaproponowała szczerze zdeterminowana.
    
    Energicznie podniosła się z pozycji leżącej i usiadła na krawędzi tapczanu. Uśmiechając się niewinnie, wyciągnęła rękę w kierunku jego penisa. Krzysztof pozwolił jej złapać członka w dłoń i kilka razy miarowo poruszać nim góra-dół. Widać było gołym okiem, że Wiola ma szczerą chęć znów wzięcia go w usta. Oblizywała wargi, jak mała kotka.
    
    - Chcę czegoś innego. – Krzysiek zwrócił się do Wioli z szelmowskim uśmiechem. Zaskoczona zastygła w bezruchu. Trzymała twardego penisa w dłoni i ...
    ... błagalnie patrzyła na Krzyśka.
    
    - Klęknij na ziemi, obróć się i oprzyj o tapczan. – Krzysztof mówił spokojnie, ale jednocześnie bardzo stanowczo. W tym samym momencie zdjął jej rękę z penisa. Wiola była totalnie zaskoczona. Z wyraźną obawą odwróciła się tak, że teraz klęczała tuż przed tapczanem, tułów opierała na nim, a pupę miała wypiętą w stronę Krzysztofa, który stał za nią i ponownie masował sobie sterczącego fiuta.
    
    - Krzysiek, proszę nie w cipkę. – wyszeptała. To było bardziej błaganie niż prośba. Bardzo się bała, że Krzysiek nie będzie miał dla niej litości i zacznie ją brutalnie posuwać na pieska.
    
    - A kto mówi, że właśnie tam ci wsadzę? – spytał lekko rozbawiony.
    
    Krzysiek kucnął za Wiolą, rozchylił jej pośladki i splunął na odbyt. Potem bez wahania wsunął w niego górną cześć kciuka. Delikatnie drgnęła. Z jednej strony trochę się wystraszyła, bo nikt jeszcze nie rozdziewiczył jej dupci, z drugiej jednak poczuła dreszcz ulgi i ekscytacji. Nie raz pieściła już sobie wejście odbytu i sprawiało jej to wiele frajdy. Wyobrażała sobie, że któregoś dnia pozwoli sobie załadować tam penisa.
    
    - pomyślała. Ten pomysł bardzo jej się spodobał, zwłaszcza że w ten sposób mogła wyjść z twarzą i jednocześnie ocalić zbolałą szparkę przed napalonym ogierem. Członek Krzysztofa był jednak spory i trochę się bała jego obecności w swojej pupie. Starała się jednak nie dać tego po sobie poznać. Odwróciła się tylko do Krzysztofa i uśmiechnęła zalotnie.
    
    - Tylko delikatnie zboczku – ...
«12...8910...»