Serbski film. Reportaż (II)
Data: 19.10.2019,
Kategorie:
Brutalny sex
serbia,
wojna,
Nastolatki
Autor: Ravenheart
... zareagowałaś?
– Otarłam łzy, otrząsnęłam się i podchodząc do niego, powiedziałam mu bardzo wyraźnie, patrząc w oczy, że to on jest moim prawdziwym ojcem. A potem pchnęłam go na łóżko i prawie zgwałciłam. Rzuciłam mu się na fiuta, wpakowałam sobie do gardła, jednocześnie się rozbierając. Chciałam, żeby naprawdę zrozumiał, że go kocham. Tego dnia to ja jego pieprzyłam, a nie on – mnie. Chyba mu się podobało, bo był twardy jak kamień. A ja, dziko ruszając biodrami, całowałam go i mówiłam, że tylko on jest moim ojcem, tylko jego kocham i tylko jemu chcę rodzić dzieci.
– Naprawdę tego chciałaś?!
– Nie wiem… Wtedy… byłam naprawdę jak pijana. Nienawiścią. Rozpaczą. Poczuciem, że chcę kogoś mieć. Tak, myślę, że wtedy chciałam mieć z nim dziecko – choć oczywiście sama nim byłam i nic z tego nie rozumiałam. Wiesz… zabawne. Myślę czasem, że byłby dobrym ojcem. To znaczy, naszych dzieci. Dobrym, choć pewnie surowym.
– Bił cię?
– Czasem, ale rzadko. I zawsze dzień później jakoś mnie przepraszał. Nawet jeśli nie słowem, to kupował mi coś na otarcie łez. No i życie w domu Antona było bezpieczne, czego nie dało się powiedzieć o życiu w kraju. Zwłaszcza na prowincji. To była końcówka 1990 roku. Od ponad dziesięciu lat w całej Jugosławii wrzało. Wiadomo było, że prędzej czy później coś się wydarzy, że poleje się krew. Dużo krwi. Kosowo kipiało. Co rok wybuchały zamieszki. Trzy lata wcześniej albańskie bojówki ciężko pobiły przedstawicieli serbskiej mniejszości. A przecież ...
... Kosowo było zawsze serbskie. Slobo to wykorzystał.
– Slobo?
– Slobodan Milosevic. Nasz przywódca. Miał facet jaja. Już wcześniej, w 1987 wstawił się za nami, Serbami. I głośno powiedział: “Nikt nie ma prawa was bić!” To chwyciło. Na jego wiec przyszło raz milion ludzi, blisko dziesięć procent ludzi mieszkających w kraju. Pewnie u was przychodziło tylu na papieża.
Milica mówi dalej, a ja śledzę jej monolog, jakbym sama była częścią tej historii. Jakbym oglądała ją własnymi oczami.
– W kraju panował totalny rozpiździej. Była reforma waluty, była inflacja, firmy nie płaciły pracownikom albo padały jak muchy. Tylko bandyterka miała się dobrze. Anton też. On dawał nam poczucie władzy, bezpieczeństwo i pieniądze. Wiesz, że tylko pod koniec 1989 roku zginęło u nas tysiąc osób? Od kul, od noża, od pał. A u was co się działo wtedy? A, prawda. Wybory. Wolna Polska. Skąd wiem? Co ty, kurwa, myślisz, że jak byłam prywatną dziwką gangstera, to nie oglądałam telewizji? Nie wiedziałam, co się dzieje na świecie? Zazdrościliśmy wam. I każdy wiedział, kto to jest Wałęsa.
U nas wszyscy rwali się do wojny. Ludzi wkurwiało, że banda albańskich przybłędów zabiera nam nasze ukochane Kosowo. Chcieliśmy się bić. Odpłacić za zniewagi. W takim kraju jak nasz kupić broń jest naprawdę łatwo.
W 1990 Kosowo ogłosiło niepodległość. Chyba nie muszę mówić, co się stało. Wszyscy chcieli krwi. Początkowo zresztą zależało nam wyłącznie na utrzymaniu Jugosławii. Bo jak była Jugosławia, to się z nami ...