-
Bliźniaczki cz.7- dałem się oszukać
Data: 28.11.2023, Autor: iamnaughty1990
... może spotkać faceta. Całowałem niewielkie piersi z radością. Chciałem jej pokazać, że rozmiar nie ma znaczenia. Szeptała mi coś do ucha, ale ja odurzony emocjami nie rozumiałem nic. Przyciągnąłem ją do siebie i pracowałem na nasz wspólny orgazm. Dyszałem jak oszalały czując zbliżający się finał. – Już jestem! – zawołał jakiś głos. Stęknąłem tylko i wystrzeliłem w jej wnętrzu. Gorąca sperma wypełniła pochwę a ja wzdrygałem się uwalniając ostatnie spazmy orgazmu. Trzymałem ją mocno za barki aż sama opadła na mnie. – Marta? Do salonu zajrzała dziewczyna. Miała na sobie bordowy płaszcz, który zrzuciłem z niej wchodząc do mieszkania moich rodziców. – Ola, to nie tak ja myślisz – szepnąłem, ale leżąca na moim torsie Marta nie pozostawiała jakichkolwiek złudzeń. – Wynoś się! Słowa płynące z ust Oli mocno zabolały. Poprawiłem koszulkę i wstałem z kanapy. Marta leżała nieprzytomna a ja wyglądałem na durnia, którym byłem. – Przepraszam – złapałem za ramię jak się okazało Olę. – Wyjdź – zaczęła płakać. ¬– Olka… Jej wzrok nie pozostawiał złudzeń. Zabrałem dżinsową kurtkę i stanąłem w progu. – To nie tak jak myślisz – próbowałem się wytłumaczyć, ale sytuacja była jasna. Spuściłem wzrok w podłogę. Wciągnąłem kurtkę i wyszedłem. Zjebałem to na maksa. Miałem się ustatkować a zachowałem się jak palant. Dałem się oszukać jak małe dziecko. Odpuściłem tłumaczenie, bo teraz miały do wyjaśnienia kwas między sobą. Jednak nie było tak jak w porno, że dwie bliźniaczki bez skrupułów dzieliły się facetem. Wróciłem do mieszkania rodziców. Trzasnąłem drzwiami i pobiegłem do swojego pokoju. Spakowałem torbę i zamknąłem drzwi za sobą. Zbiegłem po schodach i poleciałem na peron. Nie przejmowałem się, że następny pociąg przyjedzie za godzinę.