1. MW-Ibiza Rozdzial 51 Wszystkie majtki Lulu


    Data: 04.12.2023, Kategorie: Nastolatki Autor: Maciej Wijejski

    ... kilometrów, prowadzi tam szeroka autostrada, Hiszpanię opuszczamy dobrze po północy. Co teraz? Wprawdzie Tidżeje twierdzą, że są wypoczęci mogą prowadzić na zmianę choćby przez całą noc, ale mam inne zdanie.
    
    - A jutro będziecie odsypiać, zamiast… ratować dziewczęta w potrzebie. Cap d’Agde Naturist Village to całe miasteczko naturystów, z knajpami, sklepami, zakazem wstępu dla tekstylnych, szkoda to przegapić. Zatrzymajmy się na noc gdzieś niedaleko.
    
    Argument o ratowaniu w potrzebie przemawia do bliźniaków. Zjeżdżamy z A9, jedziemy nadmorską szosą, wreszcie trafiamy na małą plażę dla naturystów, jest parking, parę aut na francuskich numerach, parę namiotów, grupa młodzieży przy ognisku, gitara. Trochę się wystraszyli, gdy wychynęliśmy z ciemności tak liczną grupą, jednakże gdy przekonują się, że jesteśmy ubrani, tak, jak i oni, to znaczy w nic, szybko się dogadujemy. Niebagatelną rolę odgrywa liczba i uroda naszych dziewcząt. To studenci z Paryża, jak co roku, jeszcze od czasów liceum ciągną wspólnie na południe i przemieszczają się od jednej nagiej plaży do drugiej. Ich celem w tym roku jest Ibiza.
    
    - A my właśnie stamtąd! Byliśmy na S’Espardell.
    
    - Oj, byłam tam, mieszkałam w jedynym hotelu na wyspie, wy też?
    
    - Też. Antonio, to nasz przyjaciel, poznałaś go może? Gdyby nie mrok, rozświetlany tylko płomieniami ogniska, przysiągłbym, że dziewczę się rumieni. Jest jedną z kilku niezłych cipek siedzących przy ognisku. No właściwie buź i cycuszków, cipki skrywa ...
    ... głęboki cień.
    
    Gitarzysta zmęczył się w końcu.
    
    - Gra może ktoś z was? – I wyciąga zapraszająco rękę z gitarą. Zanim zdążyłem się odezwać, łapie ją Nadia. I płyną ukraińskie piosenki i przyśpiewki. Chórek dziewcząt robi wrażenie, do młodzieży dopiero teraz dociera, że mają do czynienia z międzynarodowym towarzystwem. Śpiewają Ukrainki, obecni są Polacy, Francuzki i Greczynka. Muzyka staje się coraz skoczniejsza, dziewczęce nóżki przy ogniu zaczęły podrygiwać. W końcu Tania zrywa się na nogi i porywa mnie w tany. Za chwilę wszyscy pląsamy wokół ogniska, mogę się przyjrzeć cipkom. Szczególnie urocza należy do dziewczyny znającej Antonia. Przysuwam się bliżej
    
    Piękny jest tam widok z dachu windy, prawda?
    
    - Dziewczę nie wie, gdzie oczy schować.
    
    - Nie przejmuj się, nikomu nie powiem że tak... dogłębnie poznałaś Antonia. My wszyscy też korzystaliśmy z uroków tego daszku. Pozdrów Antonia w naszym imieniu, a jestem pewien, że da wam nieograniczony dostęp do tego czarownego miejsca.
    
    Dziewczyna, wyłapała z moich słów najważniejsze.
    
    - Wszyscy?
    
    - No nie wszyscy na raz, nie zmieścilibyśmy się, góra dziesięć osób.
    
    - To my też się zmieścimy – odpowiada w przypływie szczerości. Albo zuchwałości.
    
    - Pozostaje żałować, że się mijamy, niech Antonio ci opowie, jak intensywnie spędził ostatni tydzień.
    
    - Spytam na pewno, zaintrygowałeś mnie. A może ty mi coś opowiesz? Może na spacerze? – Dziewczę chwyta mnie za rękę i ciągnie za sobą mrok. Gdy tylko odchodzimy dalej od ...
«12...456...»