1. Czarci Jar (IV). Coś we mgle


    Data: 09.12.2023, Kategorie: horror, Zdrada Nastolatki Autor: Man in black

    ... prosto do Czarciego Jaru. Przywodziła na myśl pierwszą falę potężnego potopu. Okazałość zjawiska, jego majestatyczność sprawiła, że nie wypowiedzieli choćby słowa.
    
    Stłumione dźwięki dochodziły z tarasu. Ludzie wskazywali fantasmagoryczny puch palcami, robili zdjęcia. Przyroda manifestowała swoją potęgę i piękno. Mirce ów widok przywodził na myśl wypływającą lawę. Szczyty gór stały się kraterami, z których sączyła się biała magma, która zawisła niepokojąco kilkanaście metrów nad Czarcim Jarem.
    
    – To miejsce byłoby piękne, gdyby mnie tak nie przerażało – zauważył Rafał.
    
    *
    
    Kiedy Seweryn z Leną zeszli na śniadanie, było kilka minut po ósme. Złożyli zamówienie u tej samej kobiety co zwykle i wtedy zauważyli mały tłumek gości. Ludzie stali na tarasie widocznie czymś poruszeni. Prowadzili ożywioną dyskusję, wskazywali coś palcami. Małżeństwo zaciekawione wstało od stolika i ruszyli zobaczyć, co się dzieje.
    
    Na zewnątrz poczuli umiarkowany chłód poranka. Lekki zefirek przemknął po ich twarzach, rozkołysał spódniczkę Leny. Znaleźli dogodne miejsce na tarasie i zadarli głowy w górę. Dłuższą chwilę milczeli.
    
    – Piękny widok – Lena rozglądała się zachwycona.
    
    Obserwując niecodzienne zjawisko z perspektywy kilkudziesięciu metrów, można było odnieść wrażenie, że mgła znajduje się w doskonałym bezruchu. Nie czuła nawet na delikatne podmuchy wiatru.
    
    – Niesamowity widok, prawda? – Seweryn odwrócił się, słysząc głos obcego mężczyzny.
    
    Natychmiast ich rozpoznał. To o ...
    ... nich mówiła Lena, sugerując, że będzie zadowolony. Mężczyzna miał na sobie koszulkę polo i wełniany sweter rozpinany z przodu. Obok stała kobieta. Przyjrzał się jej z większą uwagą. Jej jasne włosy lśniły w promieniach słońca. Miała staranny makijaż, zadbane paznokcie i delikatną cerę, o czym się przekonał, ściskając dłoń kobiety. Przesadą byłoby powiedzieć, że ma rubensowskie kształty. Z pewnością na uwagę zasługiwał duży biust, szerokie biodra i dość duży, aczkolwiek zgrabny, nie obwisły tyłek.
    
    – Pan pozwoli, że się przedstawię, Adam – podał rękę Sewerynowi – a to moja żona, Ewa.
    
    Lena natychmiast włączyła się do rozmowy. Przedstawiła się i wymieniła z kobietą wymowne spojrzenie. Po chwili wrócili do obserwacji widowiska rozgrywającego się wokół nich.
    
    – Może zjemy wspólnie śniadanie? – Zaproponował Adam.
    
    – Świetny pomysł – Lena pociągnęła męża w stronę stołówki.
    
    Opuścili taras, zostawiając gości zaaferowanych widokiem. Kiedy dotarli do stołu, dania znajdowały się już na miejscu. Adam i Ewa podeszli do swojego stolika, zabrali tacę ze śniadaniem i dołączyli do Seweryna i Leny.
    
    *
    
    Jerzy obudził się tchnięty szóstym zmysłem. W głowie tliła mu się niejasna myśl, że coś jest nie tak, jak należy. Nagle spostrzegł, że jest nagi. Obok zauważył gołą Natalię, a z drugiej strony śpiącą żonę. Zerwał się z bijącym sercem.
    
    – Natalia, wstawaj prędko – szepnął nerwowo.
    
    Jeszcze mu tego brakowało, żeby Lucyna przyłapała ich w takiej sytuacji. Nawet nie chciał sobie ...
«1234...14»