1. Czarci Jar (IV). Coś we mgle


    Data: 09.12.2023, Kategorie: horror, Zdrada Nastolatki Autor: Man in black

    ... lękiem? To nie mógł być człowiek. Strach niemal wbił mężczyznę w ziemię. Paraliżował ciało i umysł Jerzego. Obydwoje zaczęli się kręcić, wypatrując, Bóg wie czego. Coś się zbliżało. Cokolwiek to było, nie poruszało się na dwóch nogach.
    
    Nagle Natalia zerwała się do biegu.
    
    – Stój – krzyknął i ku jego zdziwieniu dziewczyna się zatrzymała.
    
    Widział ją jak senną marę. Wyglądała jak postać z ponurego obrazu. Mgła łasiła się do niej, pochłaniała stopy dziewczyny, część tułowia. Gęste opary wiły się wokół nastolatki, która z przerażeniem spojrzała na ojczyma. Wyglądała, jakby pochłaniał ją inny wymiar.
    
    – Jurek – wyciągnęła rękę w jego stronę.
    
    Wtedy coś szarpnęło jej ciałem. Na oczach Jerzego Natalia uniosła się nieznacznie i została porwana w tył. Wciągnięta w gęstwinę bieli, która zatoczyła kółka, żeby po chwili się uspokoić. Po kilku sekundach można było pomyśleć, jakby nigdy dziewczyny nie było w tym miejscu.
    
    Jurek rzucił się do ucieczki. Biegł na oślep. Kilka razy uderzył w drzewo. Rozciął czoło. Potknął się o korzenie, które nagle zaczęły wić się wokół jego stóp jak węgorze. Krzyczał, choć nie był tego świadomy.
    
    Mgła zdawała się nie mieć końca, ale się nie poddawał. Nie obejrzał się za siebie ani razu. Nagle potknął się o kamień. Padł na ziemię. Turlał się, spadając. Uderzenie w twardą ziemię odebrało mu powietrze z płuc. I nagle, mgła się rozrzedziła. Kiedy zatrzymał się ledwie żywy, brudny i pokaleczony, ze zdumieniem stwierdził, że jest na dole. Tuż na skraju lasu.
    
    Nie czekając choćby chwili, zerwał się na nogi i pobiegł w stronę hotelu. Nie byłby w stanie powiedzieć, którą drogą dobiegł do hotelu. Niewiele z tego pamiętał. Może zdziwione spojrzenia gości, których minął w holu. Ruszył schodami na górę. Wpadł do pokoju i znieruchomiał.
    
    – Witaj Jerzy – Lucyna uśmiechnęła się do niego, choć w jej uśmiechu nie było wesołości – wyglądasz, jakbyś zobaczył ducha.
«12...11121314»