Czarci Jar (IV). Coś we mgle
Data: 09.12.2023,
Kategorie:
horror,
Zdrada
Nastolatki
Autor: Man in black
... miękkie ciało wewnątrz niej. Jak rozpycha jej szparkę, która dostosowuje się do jego barbarzyńskich kształtów. Kochanka czuła jak jej własna pochwa zaciska się na sztywnym prąciu. Razem stanowili doskonałą jedność. On twardy i silny, ona miękka i mokra. Czuła, że tylko jej delikatna kobiecość jest w stanie okiełznać tę nieokrzesaną siłę.
Poruszał się w niej namiętnie. Zdecydowanie i zarazem łagodnie. Chciała, żeby było mu dobrze. Chciała, żeby zatracił się w wybuchu namiętności, którą odczuwała także ona sama. Mirka poczuła falę gorąca obmywającą ją niczym fala przypływu. Rozkoszne mrowienie nie dawało wytchnienia. Poczuła, jakby jej ciało podłączono do prądu, a eksplozja nastąpiła nie między rozchylonymi udami, ale w mózgu dziewczyny.
To nie był koniec. Psychiczny orgazm nie zaspokoił głodu ciała.
– Kocham cię – szepnęła na wpół przytomna.
– Ja też cię kocham – jęknął.
Udało się jej przewrócić kochanka na plecy. Teraz to on leżał bezwładnie. Dziewczyna usiadła tyłem do niego. Błyskawicznie nadziała się na sterczący pal. Nie wytrzymałaby dłużej, gdyby w nią nie wszedł. Oparła się dłońmi o łóżko.
Rafał spojrzał na jej pupę. Rozchylony rowek otwierał przed nim słodki widok ściśniętego anusa. Pośladki dziewczyny unosiły się i opadały. Wchodził w nią miękko jak w masło. Czuł, że Mirka ma solidne rozwarcie jakby była gotowa na drugiego penisa.
– Widzisz moją cipkę? – jęknęła.
– Widzę – westchnął – ją też kocham.
– Teraz to ja pieprzę ciebie – jej ...
... sapanie przechodziło w warczenie.
Mężczyzna patrzył, jak jego penis wchodzi pomiędzy nabrzmiałe lśniące wargi Mirki. Patrzył na różowy, pękaty srom ściśnięty rozkosznie pomiędzy jasnymi pośladkami. Dziewczyna poruszała pupą w górę i w dół, a on miał wrażenie, że jest w raju. Widok mokrej waginy, rozepchanej własnym członkiem rozpalił go. Podniecił do utraty tchu.
Nagle Mirka jęknęła. Zatrzymała się na chwilę. Podniosła tyłek. Teraz tylko jego żołądź znajdowała się w boskim uścisku jej sromu. Czuł, jak pulsuje, jak napiera na mięciutkie wargi. Kochanka wygięła plecy w łuk i zadrżała. Jej orgazm, jej drżenie dało mu cudowny masaż. Sam był bliski zakończenia tej wspaniałej podróży. Kiedy tylko wyczuła jego stan, nadziała się na jego prącie całą siłą, zafalowała biodrami, a Rafał spuścił się w niej.
*
– Jurek, coś tutaj jest – Natalia wczepiła się w ojczyma, rozglądając się gorączkowo we wszystkie strony.
– Kto, gdzie?
– Nie ktoś, tylko coś.
Po dłuższej chwili się uspokoiła. Mężczyzna spojrzał na nią. Strach wykrzywił jej śliczne rysy twarzy. Cisza panująca w lesie sączyła się prosto do ich mózgów. Siała spustoszenie i obawę. Mgła to gęstniała wokół nich, to się rozrzedzała. Wiła się w powietrzu jak zły duch.
– O, słyszałeś to? – spojrzała na niego wielkimi oczami.
Faktycznie, coś usłyszał. Jakiś szelest może trzask suchej gałęzi. Gdzieś po jego lewej stronie. Nie po prawej. W gęstej bieli przemknął ciemny niewyraźny kształt. Czy to omam? Zwid dyktowany ...