1. Barbara (II)


    Data: 24.12.2023, Kategorie: małżeństwo, Zdrada Sex grupowy Podglądanie Autor: Diabełwgłowie

    ... toalety, zdecydowanie mniej oblegane od tych na parterze. Udał się dyskretnie za nimi. Robert wszedł do męskiej toalety. Po kilkunastu sekundach, widocznie upewniwszy się, że nikogo nie ma wewnątrz, wychylił głowę i skinął w stronę Basi. Ta nie zwlekając zniknęła wewnątrz.
    
    Serce Krzysztofa waliło jak młot. Jego żona właśnie weszła z obcym facetem do toalety na dyskotece żeby… Właśnie, żeby co? Żeby się z nim pieprzyć? Zrobić mu loda? Co tam się wydarzy? – wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach. Właśnie miał po cichu otworzyć drzwi od toalety, gdy jak spod ziemi wyrosła przy nim Jagoda.
    
    - Nie tak szybko mój drogi – obwieściła. – Ja też jestem cholernie ciekawa co tam się wydarzy.
    
    No tak. Musiała nas obserwować – pomyślał. Przez ostatnie kilka minut doznał tylu podniecających i wstrząsających bodźców, że prawie zapomniał o swojej… wspólniczce. Miał nadzieje, że Jagoda tego nie spieprzy. Była wstawiona i wyraźnie rozbawiona, a on, tak naprawdę, znajdował się na jej łasce. Może powinien powiedzieć Baśce? Pewnie nie byłaby zachwycona.
    
    Trudno, mleko się rozlało. Za późno na wyrzuty - podsumował w myślach i zlustrował wzrokiem Jagodę.
    
    - Dobrze, tylko po cichu. Proszę –dodał spoglądając na jej szpilki. - W czymś takim nie da się chodzić po cichu.
    
    Jagoda tylko puściła mu oko i szybkim ruchem zrzuciła buty.
    
    - Jestem gotowa – zameldowała wesołym głosem.
    
    Widać było, że nie odpuści i jest zdecydowana. Krzysztofowi pozostało tylko ogłosić kapitulację, co ...
    ... uczynił znacząco wzdychając. Otworzył drwi. W toalecie panował lekki półmrok. Poprzez fakt, że sala na piętrze była wyłączona z obiegu przez remont, na antresoli kręciło się tylko kilka osób. Głównie parki szukające spokojnego miejsca. Zupełnie jak moja Basia – przyszło mu na myśl. W toalecie również było pusto. Krzysztof wiedział, że kochankowie pewnie usłyszeli otwierające się drzwi. Nie chciał ich spłoszyć, a jednocześnie zastanawiał się jak dyskretnie znaleźć się w sąsiedztwie akcji. Pochylił się szybko i zlustrował teren. Wszystkie kabiny, oprócz ostatniej były puste. Kątem oka wskazał Jagodzie sąsiednią. Widać było, że zabawa ją wciągnęła, bo w skinęła tylko głową i na palcach podążyła do celu. Krzysztof tymczasem trzasnął drzwiami od kolejnej kabiny. Po kilku chwilach wyszedł robiąc trochę hałasu i odkręcił wodę w umywalce. W międzyczasie drzwi wejściowe otworzyły się i ktoś podszedł do pisuaru. Krzysiek wykorzystał zamieszanie i szybko dołączył do Jagody, czekającej w kabinie. Po cichu zamknął drzwi od środka. Facet, który zbłądził aż na piętro wyszedł trzaskając drzwiami. Zostali sami. Do toalety dochodziły tylko dudniące dźwięki muzyki z Sali poniżej. To dobrze – pomyślał. Nie będzie nas słychać. Tylko czemu tam jest tak cicho? – zastanawiał się nasłuchując odgłosów z sąsiedniej kabiny.
    
    Po ścianach cały przetaczało się dudnienie basu z dyskoteki. W kabinie było trochę ciasnawo. Pikanterii sytuacji dodawał biust Jagody, która nawet nie próbowała odsunąć się do tyłu. ...
«12...141516...30»