-
Barbara (II)
Data: 24.12.2023, Kategorie: małżeństwo, Zdrada Sex grupowy Podglądanie Autor: Diabełwgłowie
... azotu. Jak duży? Czy większy niż jego? Tysiące myśli wirowały zlewając się w jedną plamę. Z tego toku myślowego wyrwał go nowy dźwięk. Do toalety ktoś wszedł. Usłyszałem męskie głosy. W kabinie obok zrobiło się chwilowe zamieszanie i zapadła cisza. Niespodziewani goście chyba się domyślili, co może się dziać. - Spooooko, już się zmywamy, nie krępujcie się!!! –zawołał podpity głos. Rozległy się śmiechy. Szum wody z umywalki. Trzaśnięcie drzwi. Cisza. Po kilkunastu sekundach w kabinie znowu coś się ożywiło. Jakieś szelesty. Pomrukiwania. - Odwróć się – stanowczy szept Roberta. - Oooo, jaki wielki! Ostrożnie, powoli! Jest za duży – droczyła się Basia. - Nie mam prezerwatywy – ten komunikat Roberta zadziałał na Krzysztofa jak sygnał ostrzegawczy. Nie przypominał sobie żeby brała torebkę do toalety. Zresztą, jeśli nie dotarła jeszcze do Tik-Taków, to nawet nie wiedziała, że ma prezerwatywy w torebce. Krzysztof był głęboko przekonany, że zaraz wszystko się skończy. Zapanowała wymowna cisza. - Trudno, chcę go w sobie - nie wierzył w to co usłyszał. Jego żona miała zamiar pieprzyć się z obcym facetem bez zabezpieczenia. Powinien to przerwać. Niestety, albo na szczęście, na posterunku czuwała jego towarzyszka w procederze podsłuchiwania, która zatkała mu usta pocałunkiem. Ciepły i mokry język wtargnął do jego ust. Jednocześnie poczuł dłoń na swoim kroczu. O nie, tylko nie to – zdrętwiał. Miał cholerną ochotę, ale bał się stracić to podniecenie, które ...
... magazynował w sobie od kilku dni. Wiedział, że jeśli teraz je uwolni, to cały czar pryśnie i pojawią się wyrzuty sumienia. Nie mógł jednak nic zrobić. Nie mógł i nie chciał, bo zakazany dotyk obcej kobiety był równie podniecający jak odgłosy ostrego seksu zza przepierzenia. - Oooooooh – usłyszał westchnięcie Basi – już jest cały w środku? - Spokojnie maleńka – wydyszał męski głos – jak będzie cały w środku, to poczujesz. Kurwa, jakiego on ma tego kutasa?! – denerwował się Krzysztof. Po chwili z kabiny obok dobiegały już regularne odgłosy pieprzenia. Słychać było jak jaja Roberta uderzają o krocze Basi za każdym pchnięciem. Jest głęboko, wszedł do końca –pomyślał Krzysztof z dziwną satysfakcję Jagoda również nie próżnowała. Korzystając z tego, że kochankowie obok zaczęli być hałaśliwi, rozpięła rozporek Krzysztofa i wydostała jego członka na zewnątrz. Jeszcze raz spojrzała mu w oczy, po czym usiadła na toalecie i drapieżnym ruchem chwyciła go w usta. Krzysztof był w siódmym niebie. Gorące wargi i zwinny język doprowadzały go do szaleństwa. Wiedział, że długo to nie potrwa. Jagoda jednak potrafiła panować nad sytuacją. Jedną dłoń trzymała na jego podbrzuszu i ilekroć wyczuła drżenie mięśni i przyspieszony oddech, wypuszczała jego członka z ust aby nie dopuścić do wytrysku. Po chwili przerwała pieszczoty aby wstać i ponownie złączyć usta w pocałunku. Krzysztof poczuł jej dłoń na swojej. Patrząc mu w oczy, powoli nakierowała ją na rozpięty już zamek w ...