Barbara (II)
Data: 24.12.2023,
Kategorie:
małżeństwo,
Zdrada
Sex grupowy
Podglądanie
Autor: Diabełwgłowie
... kilku minut jego członek był gotowy eksplodować.
Nie ma tak lekko – pomyślał przerywając na moment, czując jak kipiące nasienie cofa się. Przez kolejną godzinę jeszcze kilkanaście razy doprowadził się na skraj szczytowania, opanowując emocje z najwyższym trudem. W końcu, z opresji wybawił go telefon od klienta, któremu wypadła jakaś nagła awaria. Krzysztof prowadził serwis sieci komputerowych i takie nagłe wezwania zdarzały się często.
Może to i dobrze – zastanawiał się. Chyba bym oszalał jakbym jeszcze jakiś czas oglądał te filmy – poczuł jak jego członek odrobinę opada niezaspokojony i czuły na najmniejszy ruch.
Basia również miała trudności w koncentracji. Wertowała papiery bez przekonania. Podobnie jak Krzysiek, starała się na ten dzień nie planować żadnych ważnych spraw. Korciło ją żeby poprzeglądać jeszcze trochę stron erotycznych, jednak była na to zbyt rozsądna.
Pięknie by to wyglądało - pomyślała. Dyrektor, stary piernik, nieźle by się ubawił, gdyby się dowiedział, co personel kierowniczy robi w godzinach pracy na służbowym komputerze. Basia nie chciała ryzykować konsekwencji służbowych, więc powstrzymała kudłate myśli. Z rozważań wyrwał ją głos koleżanki.
- Hej Basia! Jak dzień mija? - w drzwiach swojego gabinetu dostrzegła twarz przyjaciółki, Jagody.
- Wszystko gra. Jak u Ciebie? Wejdź proszę – odpowiedziała.
- Wiesz Baśka, tak pomyślałam, że dawno nie miałyśmy żadnej rozrywki. Może byśmy gdzieś wyskoczyły wieczorem? – powiedziała Jagoda ...
... sadowiąc się na krześle, naprzeciw biurka Basi.
Jagoda była jej najlepszą kumpelą z firmy. Atrakcyjna, krótko ścięta blondynka, o dość wydatnym biuście, którego Basia jej trochę zazdrościła. Dziewczyna podoba się facetom – wiele razy myślała Basia. Czasem miała jej za złe, drobne flirty z Krzysztofem. Szczególnie, gdy spotykali się w większym gronie i ośmielili alkoholem. Tym niemniej, lubiła Jagodę, która zawsze była duszą towarzystwa i miała spore poczucie humoru.
- Dzisiaj? Aaaaa, dzisiaj! – Basia miała chaos w głowie. – Nie, dziś nie da rady. Wpada rodzina Krzyśka na grilla – skłamała na poczekaniu. – Może za tydzień? – dodała szybko.
- Szkoda. Dziś mam wychodne. Za tydzień mój Marek wychodzi z kumplami na piwo – ze smutkiem w głosie odpowiedziała Jagoda.
Jagoda była również mężatką. Jej małżeństwo nie było zbyt udane. Z Mężem, Markiem, często mieli odmienne zdanie i sporo się kłócili. Marek raczej typem despoty, który nie za bardzo liczył się z jej zdaniem i oczekiwał raczej kury domowej, niż pełnej wigoru i charakteru kobiety.
Może dlatego Jagoda flirtuje z facetami na imprezach – zastanawiała się Baśka.
Przyjaciółki rozmawiały jeszcze chwilę. Gdy Basia została sama w gabinecie, znowu zaczęła rozmyślać o czekającym ich wieczorze.
Co się wydarzy? Czy nie posunie się za daleko? Co tak naprawdę myśli Krzysztof? Czy to możliwe, że dalej ją kocha, skoro ma takie fantazje? Wspomniała również minioną noc. Co jej strzeliło do głowy? Masturbowała się w toalecie ...