Tropikalna przygoda cz. 1
Data: 18.01.2024,
Kategorie:
Hardcore,
Sex grupowy
Seks międzyrasowy,
Autor: xray51
... dziewczynę przez chwilę na tym defloratorze (bo tak w myślach nazwałem tę figurę), po czym pomogły jej zejść z niego, podprowadzając ją do mnie. Starucha, która nadal trzymała mnie za kutasa, teraz, kiedy dziewczyna tym razem nade mną stanęła okrakiem, nakierowała go na jej cipkę. Kobiety popchnęły dziewczynę w dół, nabijając ją na mojego kutasa. Tym razem dziewczyna nie krzyknęła, chociaż grymas bólu nadal wykrzywiał jej ładną twarz. Poczułem, jak mój kutas wjeżdża w jej cipkę, ciasną, gorącą i śliską od smarowidła, jakim drewniany penis figury był wysmarowany. Kobiety to nasadzały, to unosiły dziewczynę na moim sterczącym członku. Widziałem, jak powoli znika z jej twarzy grymas, ustępując miejsca nieśmiałemu uśmiechowi. I wcale się nie dziwiłem – cóż znaczył mój kutas wobec tego drewnianego olbrzyma figury. Po kilkunastu wspomaganych przez podtrzymujące kobiety ruchach, dziewczyna sama „załapała” rytm i już bez ich pomocy zaczęła sama nadziewać się na mojego kutasa. Jej ciasna, dopiero co rozprawiczona cipka, ściśle obejmowała mojego twardego (chyba po tym napoju, a może z wielkiego podniecenia) kutasa. Trwało to dłuższą chwilę, a ja czułem, że jak tak dalej będzie robiła, to trysnę zaraz w jej wnętrze nagromadzoną w jądrach spermą.
Starucha chyba jednak czuwała nad całością ceremonii, bo kiedy ja czułem, że jeszcze kilka ruchów i wytrysnę, kiwnęła dłonią kobietom, a te natychmiast ściągnęły ze mnie już teraz z zadowoloną miną dziewczynę. Starucha na powrót schwyciła w ...
... swoją dłoń mojego kutasa ściskając go u nasady. Wiedziała, co i jak robić, żeby facet nie wypuścił za szybko swojej spermy. Moja chęć tryśnięcia gwałtownie uleciała.
W tym czasie kolejna dziewczyna została nabita na drewnianego fallusa, rozprawiczona i podprowadzona do mnie. Kolejny raz starucha wsadziła dziewczynie mojego penisa do jej cipki i ceremonia powtórzyła się. Starucha za każdą nową dziewczyną ściskała mojego kutasa dłonią, d**gą zaś obmacywała jądra. Po chyba piątej dziewczynie wzięła podaną jej czarkę i zaczęła mi rytmicznie trzepać. Niewiele było mi potrzeba… trysnąłem spermą, którą starucha starannie zebrała do podstawionej obok niego czarki i oddała ją innej kobiecie, wcześniej wąchając jej zawartość. Pokiwała potakująco głową.
Dostałem na powrót tego napoju… a kolejne dziewczyny przechodziły cały ceremoniał, aż wszystkie nie zostały zdeflorowane i ponadziewane na mojego kutasa. Stały teraz za moja głową i przypatrywały się ceremonii kolejnych dziewczyn. Jeszcze dwa razy starucha zebrała ode mnie moją spermę. Skąd u mnie się tyle tego wzięło? – dziwiłem się w myślach. – Chyba od tego napoju, bo żebym miał tego aż tyle, ot tak sobie, to nie wierzyłem.
Odwiązano mnie od legowiska i kobiety ujmując mnie pod ramiona podprowadziły do siedzącego wodza, który wskazał mi miejsce obok. Chociaż legowisko wymoszczone było futrem, to jednak pozycja siedząca bardziej mi odpowiadała, no i nie miałem skrępowanych rąk i nóg. Przyniesiono mi na liściu bananowca jakieś ...