Rekruterka
Data: 19.01.2024,
Kategorie:
biuro,
szefowie,
tajemnica,
porno,
humor,
Autor: XXX_Lord
... "chrzest", ale on podnosi rękę i ucisza mnie – a potem gdzie kto chce. Niektórzy pójdą pewnie na dach, ale dzisiaj jest tam taka patelnia, że nie da się wytrzymać. A chrzest, no cóż, będziesz musiała wypić drinka mojej produkcji. – Mruga do mnie okiem.
- A jeśli nie będę chciała twojego specyfiku? – Cholera wie, co on chce mi zaaplikować.
- To wypijesz karniaka, którego polewa Leon. – Po wyrazie jego twarzy wnioskuję, że lepszym rozwiązaniem będzie drink.
- Leon?
- Ten blondyn, który omal nie przeleciał cię wzrokiem w kuchni. – Bezczelny cham szczerzy zęby z zadowolenia, a Dagmara parska śmiechem.
- Jezu, ponad trzydzieści lat na karku, a zachowujesz się, jak dwudziestolatek, który dopiero co stracił cnotę i dyma wszystko, co nawinie się pod rękę.
- Kamienie, drzewa, rośliny – Surma wysuwa prowokacyjnie język – Nic na to nie poradzę, męska natura, moje drogie damy.
- Twoje drogie damy chciałyby zostać chwilę w damskim towarzystwie, bez twoich czerstwych, seksistowskich żartów. Sio. – Krasowicz wygania go z pokoju, zamyka drzwi i opiera się o nie plecami. – Boże, co za typ – Mruga do mnie porozumiewawczo – Mógłby pieprzyć się z każdą, która mu się podoba. A im bardziej się stawiasz, tym bardziej daje ci do zrozumienia, że i tak cię przeleci – Wzdycha ciężko.
Taa. – podsumowuję w myślach.
- Myślę, że powinnyśmy już iść. – Wstaję. – Zbliża się piąta.
- Spokojnie. – Dagmara zbliża się do mnie, staje naprzeciw i delikatnie dotyka mojej twarzy. – ...
... Ładna jesteś. Ładna, inteligentna, dobrze się ubierasz i masz fajną skórę. Podobasz mi się.
- Nie gustuję w kobietach, przykro mi. – Zaskoczona wyznaniem i dotykiem odsuwam się, ale moje ciało reaguje lekkim podnieceniem. Zastanawiam się, dlaczego? Kobiety nigdy nie wzbudzały we mnie emocji.
- Ależ ja też nie – Moja kierowniczka wybucha perlistym śmiechem – po prostu jesteś świetną dupą i uznałam za słuszne ci o tym powiedzieć, moja droga. – Otwiera drzwi – Zapraszam na najbardziej szaloną imprezę, na jakiej byłaś w życiu.
Kuchnia jest pełna ludzi, na oko kilkanaście osób, każdy trzyma szklankę lub kieliszek z alkoholem, w powietrzu czuję zapach marihuany.
No nieźle – Uśmiecham się pod nosem – jutro towarzystwo będzie miało grubego kaca.
- Witamy naszą nową koleżankę. – Surma postanowił grać rolę konferansjera – Agatko – Od kiedy my kurwa jesteśmy publicznie per "Agatka"? – specjalny napój dla ciebie. Mojej produkcji. – Wyciąga długą szklankę ze słomką, brązowy płyn z lodem i limonką na krawędzi. - Spokojnie, to Long Island, tylko z dopalaczem alkoholowym – Podaje mi szklankę. Jest zimna i nieprzyjemna w dotyku. – Zanim zaczniesz pić musisz wiedzieć, że warunek jest jeden. Long Island na hejnał, albo do akcji wkracza Leon, a wtedy – Spoglądam na blondyna, który taksuje mnie z nikłym uśmiechem na twarzy. Pewny siebie dupek, nie dam mu tej przyjemności. – a wtedy będzie wleczone, wierz mi. - Uśmiecha się, a cała kuchnia skanduje "Leon, Leon, Leon".
No okej, skoro ...