Rekruterka
Data: 19.01.2024,
Kategorie:
biuro,
szefowie,
tajemnica,
porno,
humor,
Autor: XXX_Lord
... zaczął obmacywać moje cztery litery. – Słuchajcie – Siedzący w kuchni zwracają spojrzenie w jego kierunku – to nasza nowa koleżanka, Agata.
- Cześć, Agata – Słyszę chóralne powitanie, we wzroku większości z nich widzę przyjazną ciekawość, poza jednym gościem, od którego spojrzenia robi mi się mokro. Barczysty, jasny blondyn, z wielkimi dłońmi, rozbudowaną muskulaturą i niebieskimi jak bezchmurne niebo oczami.
Jezu, jak z Grey'a, zaraz okaże się, że jest bogatym biznesmenem, albo właścicielem pól naftowych. Poderwie mnie, jak plebejuszkę, popełnimy mezalians i urodzę mu tuzin bachorów.
Co za bzdura.
Ma niezbyt ładną twarz, toporną, ale sylwetka i wzrok...
O Boże, no jest świetny!
- Cześć. – Lekko drżącym głosem witam się z nimi – Jestem nieco onieśmielona, więc wybaczcie ewentualne faux paux – Uśmiecham się przyjaźnie – Mam nadzieję, że będzie okazja się poznać bliżej.
- Ależ oczywiście, że będzie – Surma obejmuje mnie ramieniem, ignorując moje nerwowe drgnięcie. Co on sobie kurwa wyobraża?! Zaraz go opieprzę, tylko stąd wyjdziemy – Każdy nowy pracownik jest witany imprezą powitalną w biurze i ty nie będziesz wyjątkiem – Moi nowi współpracownicy są zachwyceni – Mam nadzieję, że nie masz dzisiaj planów popołudniu? – Pod wpływem mojego znaczącego spojrzenia zdejmuje rękę z ramienia.
Ten wzrok potrafi zdziałać cuda – Uśmiecham się w duchu.
- W sumie nie mam – odpowiadam zgodnie z prawdą – o której zaczynamy i kończymy?
- Zaczynamy od razu po pracy, ...
... a kończymy – Zawiesza głos i spogląda po reszcie zespołu – kiedy ostatni z nas dojdzie do wniosku, że ma dość.
- Jestem Kaśka – Płaska jak deska, czarnowłosa szatynka, z obciętymi na chłopaka włosami wyciąga przyjaźnie dłoń, czekam, aż zagotuje się woda na herbatę. Oddaję uścisk, przedstawiając się – Skąd znasz Surmę?
Bezpośrednia dziewczyna. Ma piękną buzię, wyglądam przy niej, jak ogr, ale szpecą ją kolczyki na ustach (po chwili zauważam kolejny w języku), brwiach i w nosie. Ma też kilka tatuaży, przeciwko którym generalnie nic nie mam, ale ona wygląda...
Szpetnie.
Tak.
Szpetnie.
- Skąd znam Surmę? – Upijam łyk herbaty. Zauważyłam, że nie nosi stanika, zresztą nie za bardzo ma do czego. – Z poprzedniej pracy.
- Surma prowadzi rekrutację w firmach HR? – Zdziwiona otwiera szeroko oczy. – No no, nieźle.
- Nie pracowałam w HR-ach, kiedy go poznałam.
- A gdzie?
- Byłam hydraulikiem.
- Hydraulikiem? – Moja nowa koleżanka chyba jest w głębokim szoku. Uśmiecham się w duchu.
- Tak, taki zawód również istnieje. – Wbijam szpileczkę, małą i subtelną.
- Surma zatrudnił panią hydraulik jako HR-a?
- Mam wykształcenie w kierunku zarządzania zasobami ludzkimi, a hydraulikiem zostałam z przypadku.
- No, no – Zaczyna mnie irytować to jej "no, no". Pociąga łyk herbaty. – Wszyscy tutaj wiedzą, że jestem bezpośrednia i często nie gryzę się w język, dlatego powiem ci coś wartościowego. – urywa na chwilę, wbijając we mnie brązowe oczy – Fajna z ciebie ...