1. Mechanizm wyparcia


    Data: 31.01.2024, Kategorie: Mamuśki młody, Brutalny sex BDSM Autor: SecretlyPervertGirl

    - Kto tam? – zapytałam znużonym, zachrypniętym głosem.
    
    - To ja, mamo. Jest ze mną Igor, przyszedł pożyczyć zeszyty – usłyszałam w odpowiedzi.
    
    - Powycierajcie buty i zamknijcie szybko drzwi. Jestem już wystarczająco przeziębiona – rzuciłam do chłopaków i kończyłam myć naczynia po wczorajszej kolacji. Przedtem nie miałam nawet siły włożyć naczyń do zlewu. Mimo letniej pory wiał ostatnio bardzo mocny wiatr, który zmusił mnie do wzięcia chorobowego w pracy. Nie byłam z tego powodu zbyt szczęśliwa – nie lubię spacerować po domu z paczką chusteczek pod ręką, jednak przede wszystkim nie chciałam podpaść mojemu nowemu szefowi. Jestem sekretarką w jedynej poważnej firmie w naszej małej miejscowości. Praca tam nie jest może złapaniem Pana Boga za nogi, ale miałam tam lepiej od zdecydowanej większości sąsiadów. Mój szef, Zbigniew, to najbogatszy człowiek w okolicy, właściwie jedyny, który dorobił się prawdziwych pieniędzy. Wszyscy znali go tu bardzo dobrze, miał w kieszeni tutejsze władze, a mieszkańcy mieli go za przykład człowieka sukcesu, który wybił się z dziury, z której wszyscy startowali w wielki świat. Tylko nieliczni wiedzieli, jakim był bezwzględnym sukinsynem. Nikt przede mną nie pracował długo na mojej posadzie. Ciąża, dłuższy urlop lub nawet najmniejszy błąd skutkował wypowiedzeniem. Zbigniew napawał swoich pracowników strachem, zaś mój Paweł właśnie przyprowadził do mojego domu jego syna.
    
    - Cześć, mamo - usłyszałam przy uchu, po czym dostałam soczystego buziaka ...
    ... w policzek. Uśmiechnęłam się delikatnie.
    
    - Cześć. W szkole wszystko w porządku?
    
    - Jak zwykle – rzucił radośnie i poszedł do swojego pokoju. Na szczęście z nauką nie miał żadnych problemów. Obejrzałam się za nim. Mój jedyny syn, Paweł. Niedawno miał 17 urodziny. Jedyny mężczyzna mojego życia. Niemożliwe, jak ten czas szybko leci..
    
    Po chwili usłyszałam dużo cięższe kroki. To musiał być Igor. W przeciwieństwie do niskiego i szczupłego Pawła, był już wielkim facetem. Mimo 17 lat miał prawie 2 metry wzrostu i był potężnie zbudowany. Widać było, że od paru lat ćwiczy – każdy jego mięsień był wyraźnie zaznaczony, każda żyła wyraźnie odznaczała się na tle młodego, naprężonego ciała (co oczywiście chętnie podkreślał jak najbardziej obcisłymi koszulkami). To pewnie on "zainspirował" Pawła do ćwiczeń w tak młodym wieku, co na szczęście wybiłam mu z głowy. Wiek Igora zdradzała twarz - bez oznak pierwszego zarostu, prawie dziecięca.
    
    - Dzień dobry, pani Kasiu. – Już chciałam mu odpowiedzieć, jednak coś sobie uzmysłowiłam. Przecież chłopcy nigdy nie kończą lekcji tak wcześnie. Zerknęłam na zegarek. O cholera! Mała wskazówka przesuwała się właśnie na trójkę. Tak mnie wczoraj zmorzyło, że przespałam cały dzień. Spojrzałam w dół i poczułam rumieńce na policzkach. Ponieważ niedawno wstałam, nie przebrałam jeszcze mojej koszuli nocnej. Dostałam ją od koleżanki ze słowami: "a co, samotna kobieta taka jak my nie może poczuć się seksownie?". Teraz czułam się aż nazbyt seksownie. Czarna ...
«1234...14»