1. Mechanizm wyparcia


    Data: 31.01.2024, Kategorie: Mamuśki młody, Brutalny sex BDSM Autor: SecretlyPervertGirl

    ... zachowaniem, że mu się spodobałam. Chłopak ma już w końcu 17 lat, pewnie od dawna interesuje się dziewczynami, ale kobietą w moim wieku? Westchnęłam i zdjęłam tą nieszczęsną koszulę i przewiesiłam na krześle. Już miałam naciągnąć spodnie od dresu, gdy spojrzałam w duże lustro na szafie naprzeciwko łóżka. Zobaczyłam kobietę, o której zapomniałam, że istniała. Spoglądała na mnie delikatnie opalona, seksowna babka. Mimo drobniutkiej budowy byłam naprawdę apetyczna w odpowiednich miejscach. Podparłam spore piersi dłońmi – tu z pewnością nie było widać oznak upływającego czasu. Różowe sutki ciągle sterczały do góry, biust od czasów młodości nie obwisł ani trochę. Tyłeczek ciągle wygrywał walkę z grawitacją i prężył się w całej swej krągłości. Wąski pasek krótko obciętych włosków prowadził do jeszcze dziewczęco wyglądającej muszelki. Nie miałam problemów ze zmarszczkami czy cellulitem - zdrowo się odżywiałam, spacerowałam, ostatnio zaczęłam chodzić z koleżankami na siłownię. "Mimo braku użytkowania w ostatnim czasie, twoje ciało nie zardzewiało, droga Kasiu" powiedziałam w duchu sama do siebie. O tak, od dłuższego czasu nikt nie miał okazji go oglądać. Chociaż zdałam sobie sprawę, że podobam się mężczyznom dawno temu, nie wykorzystywałam tego do miłosnych podbojów. W młodości miałam jednego chłopaka, potem krótki epizod z ojcem Pawła. W ciągu ostatnich 17 lat nie byłam w żadnym związku. Miałam kilku partnerów seksualnych na jedną noc – na wakacjach nad morzem czy też w ...
    ... sanatorium, jednak nie czułam się przy nich naprawdę kobieco. Faceci w moim wieku lub starsi przejmowali się głównie działaniem swojego sprzętu, po czym następował wyścig do jednostronnego orgazmu. Mimo tego, że nie czerpałam zbyt dużej przyjemności z seksu, uwielbiałam być adorowana, i być może to popychało mnie w kolejne ramiona. Nigdy jednak nie spodziewałam się, że mogę wywołać TAKIE uczucia u chłopca młodszego ode mnie o ponad 20 lat. Chociaż było to miłe wrażenie, czułam się trochę nieswojo, jakbym specjalnie prowokowała i deprawowała tego młodziaka. Poza tym Igor był ostatnią osobą, przez którą chciałabym być pożądana. Był dzieckiem Agnieszki, mojej dobrej przyjaciółki, i despotycznego bogacza, Zbigniewa. Rozpieścili swojego synalka do granic możliwości. Z klasy do klasy przechodził "za wstawiennictwem" dyrekcji, która nie chciała podpaść jedynemu inwestorowi i sponsorowi. Igor jako pierwszy z rówieśników pił, palił, wszczynał bójki, terroryzował sąsiadów – wszystko uchodziło mu płazem. Jego wybryki były maskowane przez fałszywą uprzejmość. Nie podobało mi się, że Paweł się z nim zadawał. Byłam przekonana, że jest wykorzystywany jako chłopiec na posyłki i że chce się przypodobać niewłaściwemu towarzystwu.
    
    Chłopcy wyszli z domu po godzinie. Resztę dnia spędziłam pod kocem, oglądając mój ulubiony serial w Internecie. Co jakiś czas przypominała mi się historia z Igorem, która przynosiła rumieniec wstydu, jednak odganiałam tą myśl równie szybko.
    
    Następnego dnia obudziłam się ...
«1234...14»