Mechanizm wyparcia
Data: 31.01.2024,
Kategorie:
Mamuśki
młody,
Brutalny sex
BDSM
Autor: SecretlyPervertGirl
... boki. Silne ręce podniosły mnie gwałtownie, po czym ponownie jak najmocniej docisnęły do siebie. Byłam teraz podnoszona jak szmaciana lalka. Moje pośladki odbijały się coraz mocniej od jego ud, wywołując coraz donośniejsze odgłosy zderzających się ciał. Każdy zmysł, każdy skrawek skóry odbierał intensywne uczucie dzikiej rozkoszy. Odchyliłam głowę, rozwarłam usta i pozwoliłam głośnym, przeciągłym jękom wypływać z gardła. Kręciło mi się w głowie, powoli traciłam świadomość. Każde potężne pchnięcie wciągało mnie jakiś dziwny stan. Poczułam, że z moim ciałem coś się dzieje. Od podbrzusza rozeszła się po wszystkich członkach fala ciepła. Wrażenie to nasilało się bardzo szybko, poczułam się jak w saunie. Nagle przyszło uczucie, jakbym została znokautowana. Świat zniknął mi z oczu, zapadałam się w mroczną otchłań przyjemności. Moja cipka zacisnęła się wokół penisa, pragnąc zatrzymać go w środku, nieregularnie przy tym pulsując. Jakby z boku usłyszałam swój głos. Nie jęczałam – ja zwyczajnie, rozdzierająco krzyczałam. Gwałtowne dreszcze powodowały wiotczenie kolejnych mięśni. Opadłam bezsilnie na jego tors, drżąc jak w agonii. Cóż, jeśli tak wygląda orgazm, to nigdy wcześniej go nie miałam. Szczękając zębami, spojrzałam prosząco na niego. Sama nie wiem, o co prosiłam: czy o to, by nie zmuszał mnie do niekontrolowanych wybuchów rozkoszy, przez co okazywałam akceptację jego zachowania, czy o to, żeby za żadne skarby nie przestawał. Nie zdążyłam złapać tchu, a już znowu przyspieszył. ...
... Oparłam dłonie na jego klatce i, rytmicznie falując, wychodziłam naprzeciw jego ruchom. Nasze ciała były mokre i świecące od potu, na plecach i pośladkach czułam cieknące wręcz strużki. Wpatrywałam się w twarz Igora – nie wyglądał jak romantyczny kochanek z filmów, raczej jak dziki barbarzyńca. "Dzisiaj dam się wyrżnąć za wszystkie czasy" odzywała się nieznana dotąd strona mnie. Tylko ten jeden raz. A co będzie potem? Umysł rozproszył moje myśli. Liczy się tylko tu i teraz.
Tymczasem we mnie wzbierała kolejna fala przyjemności. Wydawało mi się że wiem, co teraz nastąpi. Myliłam się. Już miałam dojść w akompaniamencie skurczów pochwy, gdy poczułam że moje krocze chyba eksploduje. Niemal wyskoczyłam w górę, uwalniając jego członka. W tym samym momencie z mojej cipki wystrzelił strumień przezroczystej cieczy, zraszając jego brzuch. Opadłam na niego. Oboje byliśmy jednakowo zdziwieni. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, co dokładnie się wydarzyło. Wcale nie musiałam tego wiedzieć. Jedynym, czego pragnęłam, było powtórzenie tego uczucia. Pospiesznie skierowałam mięsistego kutasa do muszelki. Unosiłam się miarowo, raz po raz wyrywając się i opryskując ciało chłopaka i prześcieradło. Nie miałam kilku orgazmów – to była jedna, nieprzerwana erupcja rozkoszy i spełnienia. Po pewnym czasie nie miałam siły nawet oddychać, poruszałam tylko ustami jak ryba wyjęta z wody. Wtedy Igor postanowił zmienić pozycję. Wsunął przedramiona pod moje uda, chwycił pośladki i wstał. Byłam teraz zawieszona w ...