1. Mechanizm wyparcia


    Data: 31.01.2024, Kategorie: Mamuśki młody, Brutalny sex BDSM Autor: SecretlyPervertGirl

    ... odpłynęłam. Wtedy Igor jęknął głośno i szarpnął jak spięty koń. Wyczułam mocne pulsowanie penisa. Wszedł do końca i zalał moje wnętrze gorącą spermą. Kolejny zryw. I kolejny. I jeszcze jeden. Z każdym wbiciem pompował dawkę nasienia. Po swoim orgazmie chłopak opadł na mnie na chwilę, lekko poruszając swoimi biodrami.
    
    - Myślisz, że to koniec? Zabawa dopiero się zaczyna – wysapał, zagłuszony naszymi oddechami. Jego członek nie zdążył się skurczyć, a już stanął w gotowości do dalszej pracy. Podniósł mnie niczym lalkę i niósł w ramionach do sypialni. Zrozumiałam, że zaspokoił pierwszy głód. Teraz zamierzał spełnić swoje wybujałe, młodzieńcze fantazje. Pogodziłam się z tym, że tego wieczoru będę dla niego sprofanowaną zabawką. Jeszcze nie widziałam takiej pasji w niczyich oczach. Obudziłam w tym chłopaku zwierzęce instynkty. Wiedziałam, że to złe, jednak z głębi serca przedzierało się uczucie... bo ja wiem? Dumy? Zamiast swoich rówieśniczek to mnie musiał sobie wyobrażać w odważnych scenach. Nigdy w życiu żaden mężczyzna tak na mnie nie patrzył, w żadnym nie było takiego ognia. Postanowiłam nie myśleć, jak po wszystkim spojrzę mu w twarz, jak dalej będę żyć. Za chwilę weźmie mnie na wszystkie sposoby, a ja się na to zgodzę – w innym razie zrobi to siłą.
    
    Znaleźliśmy się w mojej sypialni. Igor zrzucił kołdrę z dużego łóżka i cisnął mnie na nie z wysokości na plecy. Po chwili doskoczył między do mnie jak dzikie zwierzę i znowu poczułam jego ciężar. Mocno rozciągnął mi nogi na ...
    ... boki i znów załadował we mnie ten wielki kawał mięsa. Widziałam go w tej chwili w całej okazałości, nie mogłam uwierzyć, że zaraz ponownie mnie wypełni – na sam jego widok miękły nogi. Mimo nawilżenia nie mógł wbić się od razu do końca. Powoli torował sobie drogę. W końcu przy użyciu siły sprawił, że cała cipka przyjęła najeźdźcę. Nagle chłopak odchylił się, chwycił za rozkraczone kolana i złączył w powietrzu. Wrzasnęłam głośno. Moja muszelka jeszcze bardziej zacisnęła się na tym drągu, trzymając go jak wnyki ofiarę. Zakleszczony członek nie mógł się wycofać. Mimo mojego rozpaczliwego spojrzenia złożył moje obie nagi na swym prawym barku. Bardzo powolnymi ruchami wsuwał się na kilka centymetrów i wysuwał. Widząc moje zaciśnięte na prześcieradle pięści i to, że nie może przyspieszyć, uwolnił moje nogi, które opadły na boki, i wyjął swego Kubę Rozpruwacza. Wstał, zrobił krok naprzód i klęknął, obejmując mnie kolanami w talii.
    
    - Będziesz teraz wypełniała moje polecenia – wyartykułował powoli, jakby mówił do dziecka. Pokiwałam głową. Spoglądał na mnie groźnie jego członek. Nie, to już nie był członek – wielki, promieniujący energią kutas.
    
    - Weź cycki do rąk. – Moje dłonie wystartowały szybko i posłusznie, jakby organizm dziękował za pozbycie się ciała obcego. Chwyciłam obie półkule, pomiędzy które wcisnął swą męskość.
    
    - Trzymaj tak. – Jego biodra poruszały się w przód i w tył. Z tej pozycji miał doskonały widok na okiełznaną i posłuszną ofiarę. Napawał się tym obrazem, ...
«12...8910...14»