1. Awatar


    Data: 02.02.2024, Kategorie: uprowadzenie, kosmici, Sex grupowy orgazm, przyjaciółki, Autor: XeeleeFirst

    ... Odnosiłam, wrażenie, że jest podobny do Hindusa albo Mulata o jasnej karnacji. Niesamowite było to, iż chwilami odcień jego skóry przybierał koloryt metaliczny, nieco zielonkawy, co sprawiało, że przypominałam sobie ponownie sceny z filmu Awatar. Kosmita przyglądał mi się, wlepiał we mnie wzrok. Zapewne z tego powodu, jego kutas był coraz bardziej naprężony. Jego członek w pełnym, wzwodzie był potężny. Oceniłam jednak, że nie jest zbyt duży. Czułam, że moje wnętrze staje się bardzo śliskie.
    
    Gdy Totmes po chwili wsunął swojego potężnego kutasa we mnie, poczułam, iż moje rozgorączkowanie narasta. Błona śluzowa pochwy oblepiała szczelnie jego koguta.
    
    Poczułam wkrótce, że coś jest nie tak… jakoś inaczej. Odnosiłam wrażenie, że dzisiaj mój śluz zawiera jakiś wyciąg z pieprzu lub papryki. Było to jednak przyjemne. Powolne, rytmiczne ruchy działały jak iniekcja jakiego narkotyku. Oszołomienie i przyjemność narastały.
    
    Mimo roznamiętnienia mój mózg nadal intensywnie pracował. Przypomniałam sobie o, wmontowanym w ścianę, ogromnym lustrze. Przez mój umysł przemknęła pewna nowa idea. Być może, te dziwne, zmysłowe oddziaływania chemiczne zachodzą w obydwie strony. Powiedziałam więc raptownie:
    
    – Chcę teraz usiąść na tobie.
    
    Kosmita okazał się posłusznym. Gdy położył się na wznak, uklękłam w rozkroku nad jego biodrami i powolutku wsunęłam sobie jego kutasa w siebie. Pieprząc się w ten sposób, obserwowałam twarz kosmity. Patrzałam także od czasu do czasu, kątem oka w lustro. ...
    ... Zadbałam o podniecający wyraz twarzy w trakcie stosunku. Byłam skupiona na czymś niewidocznym… zapewne na docierających bodźcach. Jednocześnie byłam rozmarzona i uśmiechałam się filuternie. Ujeżdżanie trwało długo, w końcu jednak powiedziałam:
    
    – Teraz będzie ciąg dalszy. Dam ci coś. Usiądę ci na twarzy i spuszczę się ci do ust. Będziesz mógł spróbować jaki smak ma mój sok.
    
    Zrobiłam to, co zapowiedziałam. Przesunęłam się w górę i objęłam udami głowę mężczyzny. Klęcząc, wsunęłam dłoń, dotknęłam krocza, rozchyliłam palcami płatki swojej cipki i nakierowałam ją na usta Totmesa. Wprawiłam biodra w dyskretne ruchy. Kosmyki moich włosów zasłaniały mi trochę widok. Zaledwie wyczuwalne doznania stopniowo kumulowały się w moim mózgu, doprowadzając do maksymalnego podniecenia. Czułam, że wtryskuję mu mój płyn w jego usta. To przeniknie mu do mózgu i powinno na niego wpłynąć. Powinnam uzyskać z nim kontakt telepatyczny.
    
    W końcu uniosłam ciało znad jego głowy i popatrzałam z góry. Skórę twarzy miał zaczerwienioną i mokrą. Sądzę, że mój płyn jest pieprzowy i ma aromatyczny smak, przypominający egzotyczne owoce. Mój własny zapach upajał mnie. Chyba tym razem także zaistniała owa nieziemska reakcja chemiczna. Zapytałam sympatycznego Egipcjanina:
    
    – A więc jaki smak ma sok dziewczyny z innej planety? Czy taki jak waszych kobiet?
    
    Nie usłyszałam odpowiedzi, ale nie było to potrzebne. Zorientowałam się, że czytam w myślach Totmes bez jego woli. Uzyskałam wgląd w jego umysł. Mój ...
«12...567...13»