Weekend z Alą (I)
Data: 15.02.2024,
Kategorie:
małżeństwo,
Podglądanie
Zdrada
wakacje,
Autor: koko
... na pięknie podświetlony basen. Czyżby zapomniała, że na dole mogą być jacyś goście hotelowi? – Rzeczywiście, z dołu nadal dochodziły odgłosy kąpiących się i rozmawiających przy stolikach ludzi. Teraz rozmowy jakby przycichły. Wiedziałem, że goście siedzący wokół basenu dostrzegli seksownie ubraną kobietę i równie zszokowani co ja, zaniemówili. Tymczasem Ala powoli odwróciła się tyłem do gapiów. Wygodnie oparła ramiona o poręcz i pewniej już delektowała się aromatycznym dymkiem. Nie przestawałem jej fotografować starając się uchwycić ją w najbardziej seksownych pozach.
Ala jakby odczytując moje intencje, oparła stopę o pręty barierki unosząc przy tym udo i poruszając seksownie biodrami. Tamci z poziomu dziedzińca z pewnością mieli doskonały wgląd pod kuse fałdy szlafroka i nie wierzę, że nie gapili się na doskonale wystawioną na pokaz pupę. I tak zapewne było, gdyż wkrótce rozległy się cichutkie pogwizdywania i okrzyki podziwu. Ala czym prędzej schowała się do pokoju zsuwając dokładnie zasłony. Była wyraźnie zarumieniona, ale podniecenie i wino dodało jej animuszu.
– Nie wierzę! Obcy ludzie gapią się na mój tyłek, a tobie to sprawia radość – udawała wściekłość, a ja nie mogłem powstrzymać się od śmiechu i satysfakcji ze świetnych ujęć. Moja kochana pozbyła się wreszcie zahamowań i zupełnie bez oporów realizowała mój skryty plan uczynienia z niej rozwiązłej, żądnej przygód kochanki.
- Robisz ze mnie wywłokę! – naskoczyła na mnie.
- Uwielbiam cię taką – odparłem ...
... nie ukrywając podniecenia – pobudzasz mnie w tym stroju i pozach. - Marzyłem o tym, wiesz?
- A w ogóle to, czemu cię to tak kręci? – spytała zmieniając nagle ton. Na jej twarzy pojawił się szelmowski uśmiech.
– Co chcesz zrobić z tymi zdjęciami? Lubisz sobie popatrzeć? – przeszła do ataku.
- Kochanie...
- Chyba się mój mężuś naoglądał pornografii, tak? – Nie dała mi dojść do słowa. – No przyznaj się! Napatrzyłeś się na te wygolone, biuściaste blondyny – nie dawała za wygraną.
Czułem się jak złodziej przyłapany na gorącym uczynku, już otwierałem usta by się jakoś tłumaczyć, kiedy Ala widząc moją, zapewne głupią minę, spytała kusząco – podniecają cię takie sceny?
- Kochanie, ty mnie najbardziej podniecasz - odparłem, zupełnie zgodnie z prawdą.
- A może mnie chciałbyś taką pooglądać? – spytała zalotnie, powoli kładąc się na łóżku. - Myślisz, że bym się nadawała? – pytała kusząco, a w jej drżącym głosie czułem wyraźne podekscytowanie.
- Podniecało by cię patrzenie na własną żonkę, taką wyuzdaną jak te panienki? – Mówiąc to oparła się wygodnie o poduszki i odchyliła powoli górę szlafroka osłaniając skrawek piersi. Palcami namacała brodawki zaczęła bawić się nimi przez materiał. – Mógłbyś to robić patrząc na mnie? – Spytała teraz wyraźnie podnieconym głosem.
- Co robić? – udałem głupa, chociaż doskonale wiedziałem, do czego zmierza.
Ala nie odpowiedziała. Wyciągnęła nogę i namacała stopą mojego członka, a następnie zaczęła przesuwać ją delikatnie, bo ...