Weekend z Alą (I)
Data: 15.02.2024,
Kategorie:
małżeństwo,
Podglądanie
Zdrada
wakacje,
Autor: koko
... tej pory mogłem oglądać tylko w Internecie stało się namacalne, ale widok żony leżącej przede mną z szeroko rozsuniętymi nogami był o wiele bardziej podniecający.
- Nie przestawaj – powiedziała – to mnie podnieca.
Obezwładniony jej zachowaniem zacisnąłem dłoń na twardym jak skała penisie i wróciłem do masturbacji. Tymczasem Ala palcami jednej dłoni zwinnie rozchyliła wargi odsłaniając mokry guziczek łechtaczki. Drugą dłonią zaczęła go pieścić wykonując okrężne ruchy, które stawały się coraz szybsze.
- Teraz ci się podobam? – ciągle się droczyła, ale czułem, że jej orgazm również nadchodzi, co uwidaczniało się w bardziej niekontrolowanych i gwałtownych ruchach bioder.
- Chcę cię wyruchać, jak dziwkę! – wykrzyknąłem nie panując nad sobą i nachyliłem się by wbić w nią pulsującego penisa.
- Nie! Tak jest dobrze!– zdążyła stanowczo zaprotestować i obydwoje jednocześnie dostaliśmy orgazmu. Strumień gorącej spermy zalewał jej piersi i brzuch. Ala unosiła bezwładnie biodra pakując głęboko palce w rozchyloną do granic możliwości szparę. Po chwili padłem na nią wyczerpany. Nadal oddychała gwałtownie, mokra od potu i spermy. Leżeliśmy przez chwilę tuląc się do siebie ciągle zaskoczeni tym, co się przed chwilą stało.
- Przepraszam cię za tą „dziwkę,” kochanie – wyszeptałem skruszony, wracając powoli do rzeczywistości. – W życiu nie byłem tak podniecony.
W tym momencie Ala przywarła rozpalonymi wargami do moich ust i pocałowała namiętnie pieszcząc mnie w środku ...
... głęboko ruchliwym języczkiem.
- Nie przepraszaj, głuptasie – odparła ciepło. – Podobało mi się tak ostro i wulgarnie.
Spojrzałem na nią nie kryjąc zaskoczenia, ale jednocześnie poczułem ulgę i zadowolenie.
- Lubię cię takiego... silnego i stanowczego – szeptała bacznie mi się przyglądając. – Pobudza mnie, że ci się wciąż podobam, że ściągasz ze mnie znienacka ubranie i bierzesz mnie siłą, bez pytania. Sprawiasz, że jestem przez ciebie taka bezsilna – dodała odważniejszym już głosem. – Chcę być twoją dziwką, kochanie. Chcę żebyś mnie rżnął jak ci się tylko podoba. Możesz robić ze mną wszystko.
Osłupiałem zaskoczony takim zwierzeniem. Nigdy nie spodziewałbym się takiego słownictwa z ust żony.
- Wszystko? – upewniłem się – zostało nam kilka ciekawych rzeczy, których jeszcze nie próbowaliśmy – zażartowałem. I w tym momencie zamarzyło mi się, aby wzięła mojego kutasa w usta i zaspokoiła mnie oralnie. Mimo że uwielbiała, kiedy pieszczę językiem praktycznie każdy zakamarek jej ciała, to tak naprawdę poza kilkoma pocałunkami, Ala nigdy nie trzymała go w ustach.
- Spróbujemy wszystkiego Adasiu, tylko daj mi trochę czasu, muszę się ze wszystkim oswoić. Ale na pewno spróbujemy – zapewniła czule, jakby czytając w moich myślach.
Nie mogłem opanować radości. Nasz pobyt od samego początku układał się całkowicie po mojej myśli.
- Zaskoczyłaś mnie – szeptałem – nigdy nie byłem taki nakręcony. Nie wiedziałem, że drzemie w tobie taki wamp.
- Nie planowałam tego - mówiła ...