1. Maturzystka - 7.


    Data: 15.02.2024, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... lekcję.
    
    Patrzę za nią, kiedy powoli odchodzi.
    
    – Kurde, mam mokro. Też się podnieciłam! – prawie niedostrzegalnie poruszam nogami. W końcu idę do łazienki, zamykam się w kabinie, ściągam spodnie, majtki i wycieram chusteczką.
    
    *
    
    Siedzę jeszcze chwilę, gdy słyszę, że wchodzi jakaś dziewczyna. Nie, dwie. Mimowolnie podnoszę nogi. Jedna z nich wpada do kabiny przy ścianie. Siedzę w środkowej. Druga wchodzi za nią! Szepczą chwilę i... O, kurde! Chyba pieszczą się! Znowu coś szepczą, śmieją się. Ale... Zaraz, zaraz. Ja znam ten głos! To ta mała gnida, Kamila! Już nie szepczą. Sapią i stękają. Włączam komórkę. Ostrożnie i powoli opuszczam telefon. Może coś nagram?
    
    Kiedy kończą orgazmem tej drugiej, odczekuję chwilę. W łazience nadal nie ma nikogo poza nami. Delikatnie głaszczę spłuczkę i energicznym ruchem spuszczam wodę! Słyszę nerwowe szepty i pośpieszne ruchy porządkujących ubrania. Delektuję się tą chwilą. Podciągam majtki, spodnie i wychodzę z kabiny. Myję ręce. Powoli i dokładnie. Zakręcam wodę. Cisza. Jakbym była sama. Patrzę w lustro na swoją zadowoloną twarz. I mówię głośno, patrząc w stronę kabin.
    
    – A co tam, umyję łapki jeszcze raz!
    
    Nadal cisza. Nie wychodzą z kabiny. Nie chce mi się dłużej czekać, bo właśnie kończy się przerwa.
    
    – No, suczki! Niech tylko Ewa dowie się, jak spędzacie czas we dwie. No, właśnie! Kamila! Nie powinnaś wylizywać Ewy?
    
    *
    
    Spotkanie z Olą musiałam przesunąć, ale umówiłyśmy się na dzisiaj. Zadzwoniłam do drzwi. ...
    ... Uśmiechnięta prawie natychmiast otworzyła.
    
    – Cześć! Wejdź! – odsunęła się.
    
    – Cześć – weszłam z uśmiechem.
    
    Założyłam czarne sandałki na szpilce, jasne dżinsy i biały T-shirt. Ola, ciemna blondynka, była w błyszczących sandałkach, szerokiej spódniczce i bluzeczce. Ciuchy miała w kolorze pastelowej zieleni.
    
    – Miałaś być nago! – stwierdziła zdegustowana.
    
    Spojrzałam na nią zaskoczona. Chciałam odpowiedzieć i właśnie otwierałam usta.
    
    – Żartowałam! – zaśmiała się i dała mi buziaka.
    
    – Chodź! – pociągnęła mnie za rękę do swojego pokoju.
    
    Plotkujemy. Siedzę na tapczanie z kieliszkiem wina, Ola w fotelu, opierając bose stopy na tapczanie. Czasami rozbawiona głaszcze mnie stopą. W końcu odstawia swój kieliszek i popija wino z butelki. Chyba za dużo wypiła. Ma zaczerwienione policzki. Z laptopa puściła jakąś fajną muzykę instrumentalną. Na ekranie ilustracją dla nich są zmieniające się jasne figury geometryczne na czarnym tle. Wpatruję się w ekran.
    
    *
    
    – Wiesz, intryguje mnie, jakie jest twoje podejście do kobiet? – pyta Ola i bierze kolejny łyk wina.
    
    Wzruszam ramionami.
    
    – Traktuję wszystkie tak samo.
    
    – No, tak... A jeśli chodzi o zainteresowanie nimi? Nie chciałaś kiedyś być tylko z kobietą? Wiesz, tak blisko jak z przyjaciółką.
    
    – W zasadzie... Chyba nigdy nie miałam przyjaciółki – z rozczarowaniem myślę o zakończonych znajomościach w moim miasteczku. – Tylko bliskie koleżanki.
    
    – A zamieszkać z nią? Żyć z nią? Ze względu na płeć więź z kobietą wydaje się ...
«1...3456»