1. Mój mąż i ja (V)


    Data: 28.02.2024, Kategorie: Zdrada związek, Autor: edymis4601

    ... jego głos załamał się.
    
    - Na wszystko mówisz? - zaczęłam z rozbawieniem - w takim razie na chwilę obecną cofam Ci umowę piątkową aż do odwołania. Przejmujesz sprzątanie i gotowanie. Aaa... i jeszcze jedno. Nie wiem kiedy znów Ci zaufam, ale wtedy będziesz spełniał wszystkie moje żądania w łóżku – dodałam stanowczo i czekałam na jakiekolwiek sprzeciw, ale się nie doczekałam. Łukasz patrzył na mnie w osłupieniu a Igor kiwnął tylko głową zgadzając się na wszystko.
    
    - No i jeszcze jedno - dodałam ostrzegawczo. - Jeszcze jeden taki numer chłopaki to... - zaczęłam, ale nie musiałam kończyć. Obaj podnieśli dłonie dając znak na zgodę. - No... to super, że się dogadaliśmy choć jak sobie pomyśle co żeście narobili to mam ochotę was ukatrupić. Idę pod prysznic.
    
    - Mała? A ta wyłączność na mnie? To nie w tym samym stylu co nasz numer? Ja tu mam coś do powiedzenia w ogóle? Myślisz, że dam radę żyć z jedną i to w dodatku nie swoją kobietą? - zapytał bardziej rozbawiony niż zły. Wiedziałam, że potraktował to jak żart, a i tak by wyłączności nie dotrzymał. To nie był typ monopolisty.
    
    - Oj słoneczko, źle mnie zrozumiałeś. Wyłączność to ja mam na Ciebie a nie Ty na mnie. Czyli ja mogę tylko z Tobą i mężem, a Ty rób co chcesz... ale milo by było gdybyś ...
    ... odbierał ode mnie telefony, a nie olewał mnie w tej Waszej durnej męskiej solidarności - podeszłam do niego i pocałowałam go delikatnie. Spojrzałam na męża. Widziałam, że go to boli, ale trudno. Zasłużył sobie.
    
    Tak jak się obawiałam przed zdradą, nie umiałabym zrezygnować z Łukasza. Nie miałam zamiaru tego zrobić. Skoro i tak się mąż na to zgodził.
    
    Swoją drogą trochę zabolało mnie, że Igor się zgodził. Wiedziałam, że zrobił by wszystko żeby tylko mnie zatrzymać, żebym nie odeszła i żeby wszystko wróciło do normalności. Ale ta zgoda była dla mnie trochę jakby mu nie zależało z drugiej strony. Z taką łatwością pogodził się na to, że będę uprawiać sex z innym, z jego przyjacielem.
    
    W tym momencie nie miałam jednak ochoty tego roztrząsać. Po pocałunku z Łukaszem poszłam pod długo wyczekiwany prysznic. A raczej na długą i samotną kąpiel. Prawie gorąca woda. Dużo piany. Sama przyjemność. Moja cipka też tego potrzebowała. Relaksu i odpoczynku potrzebowałyśmy obie.
    
    Kiedy wyszłam z łazienki Łukasza już nie było. Igor czekał w fartuszku w kuchni. Stół był nakryty ślicznie. Świeże kwiaty. Było widać, że się starał. Postanowiłam dać mu jednak drugą szanse. Choć postanowiłam na razie mu o tym nie mówić. Miło było choć przez chwilę poczuć się jak królewna. 
«12...13141516»