Nadmorska kraina przyjemności
Data: 29.02.2024,
Kategorie:
wakacje,
Nastolatki
obóz młodzieżowy,
Autor: CichyPisarz
... sprawdzić, czy wszystko ok., na szczęście nie musiał się tłumaczyć, dziewczyna nadal spała.
Nie wiedzieć czemu, wpadła mu do głowy pewna myśl. Skoro to jest tu - spojrzał na zmięte w dłoni majteczki - to może... pod kołdrą...jest naga?
Napęczniały członek prawie eksplodował od ciśnienia, które tłoczyło krew w ciała jamiste. Emocje powodowały w nim dziwne drgawki. W razie czego powiem, że tylko poprawiam kołdrę - zabezpieczył się na wypadek, gdyby jego działanie obudziło małolatę. Delikatnie uniósł rant okrycia Agaty i położył go na szczycie ciała.
Ja pierdolę! Ale tyłeczek! - nie dowierzał, że trafił ze swoją tezą.
Agata leżała na boku z lekko ugiętymi nogami i wypiętą dupcią. Spała w zwykłej krótkiej koszulce, która jeszcze podwinęła się prawie do połowy pleców, a niżej nie okrywało jej ciała już nic. Pozwoliło to zaprezentować niezwykle smukłą talię i linię dolnego odcinka kręgosłupa, a szersza linia biodra i łuki pośladków nie pozwalały mu odwrócić oczu. Cudowna! Cudowna - powtarzał.
Grzegorz złapał się za członka i zdawało mu się, że trzyma w dłoni stalową część, a nie męski organ. Serce łomotało mu w piersi, a na skroniach czuł pulsowanie tętnic. Nie pamiętał, kiedy ostatnio był tak podekscytowany.
Podszedł jeszcze bliżej, by zerknąć między uda nastolatki, w ten zakątek, który teraz wciąż spowijała tajemnica. Ten obszar zdawał się być pogrążony w wiecznym cieniu, niezwykle go teraz intrygował, musiał ją tam zobaczyć. Pochylił ciało i zajrzał tam, ...
... gdzie nie powinien nigdy zaglądać.
W tym momencie Agata obróciła się na plecy i siłą obrotu rozchyliła uda. Na szczęście wciąż spała, choć na tak niespodziewany ruch serce opiekuna prawie wyskoczyło z piersi. Teraz niczym by już się nie wytłumaczył, nie wykpiłby się, gdyby dziewczyna otworzyła oczy.
Zahipnotyzował go widok dziewczęcego wzgórka łonowego. Wciąż na zmianę lukał na twarz podopiecznej i przestrzeń między udami.
Widać było, że Agata dbała o te sprawy, bo przystrzyżone włoski łonowe układały się w szeroki pasek, ale pozostała okolica była dokładnie wydepilowana i zdawała się być gładka jak jedwab. A widział to teraz dokładnie. Umożliwiała mu to poświata bijąca od ekranu telefonu komórkowego, którym sobie przyświecał w czasie eksploracji. Cudowna! Cipka idealna! - zachwalał nieregularne zarysy złączonych ze sobą warg sromowych. To urocze pęknięcie w kroczu nie pozwalało mu teraz wyjść z pokoju. Patrzył i patrzył, chłonął tak każdy anatomiczny szczegół dziewczęcej tajemnicy. Podziwiał i nie mógł się napatrzeć.
- Niech pan dotknie.
Na dźwięk tych słów, przeszyła go fala paniki. Zamarł. To koniec! - pomyślał. Znalazł się w sytuacji bez wyjścia, w prawdziwym potrzasku. Wpatrywał się właśnie w krocze dziewczyny, pomagał sobie oświetlając je telefonem i zapomniał kontrolować twarz Agaty, a ta właśnie się przebudziła. A może patrzyła już jakąś chwilę? Nie miał pojęcia.
- Co? Że... - zaciął się, szukając w sparaliżowanej głowie jakichkolwiek słów choćby ...