Nadmorska kraina przyjemności
Data: 29.02.2024,
Kategorie:
wakacje,
Nastolatki
obóz młodzieżowy,
Autor: CichyPisarz
... zabawy. Wiedziała, że tylko pan Grzesiek może jej to dać, czego dał już wyraz nocą. Widziała też, jak on patrzy na jej ciało. Z łatwością przejrzała go, jak stara się ukrywać, że ona go mocno pociąga.
- Przestań! - podniósł głos. - Już ci mówiłem - nawiązywał do wypowiedzianych chwilę wcześniej słów. - Nie powinienem - tłumaczył.
- Na to już chyba... trochę za późno - argumentowała rozbawiona.
Teraz Grzesiek podziwiał ciało siedzącej przed nim Agaty i kiwał głową na boki. Nie ze złości, powodowało nim poczucia bezsilności i świadomość tego, co za chwile się stanie.
Dziewczyna odchyliła tułów, oparła się na materacu na przedramionach, a on widział jak na dłoni niezwykle symetryczne sklejone ze sobą wargi sromowe i tą uroczą kępkę włosów łonowych, które nocą gładził palcami i szurał po nich nosem. Momentalnie przypomniał sobie dotyk i smak tego cudownego zakątka, znowu chciał je poczuć. Wczorajszy seks był przecież spełnieniem jego marzeń. Wczorajszej nocy czuł się jak narowisty ogier wypuszczony na nowe pastwisko.
Drżał z podniecenia. Wciąż spoglądał tam, gdzie pozwalała mu na to Agata, znowu wykonała ten gest udami, który mówił mu - "Bierz!", znowu zdawało mu się, że członek mu pęknie.
Raz - obiecywał sobie. Jeszcze tylko ten jeden raz, a później koniec - usprawiedliwiał się, kiedy podchodził do Agaty, przyciągany niewidzialną i niepohamowaną siłą męskiej żądzy. Zdawał się być kreskówkowym bohaterem - Rokim z produkcji Disneya Brygada RR, który ...
... hipnotyzowany zapachem sera, reagował w jeden możliwy sposób - nie liczyło się nic poza serem.
Po chwili, klęcząc na podłodze, muskał językiem bruzdki sromu. Nie potrafił przestać.
Ona patrzyła na to z obojętną miną.
Agata musiała odpocząć, bolała ją już szczęka, a właściwie jej zmęczone mięśnie. Przed chwilą pracowała nad kroczem mężczyzny, już od ponad pięciu minut odwdzięczała się za oralne pieszczoty, którymi ją uraczył. Robiła mężczyźnie loda, nie przerwała nawet na chwilę rytmicznego suwania ustami po żylastej pale. Naprawdę miała ochotę to robić.
Siedziała teraz po turecku przy leżącym na wznak Grześkowi i pocierała rytmicznymi ruchami dłoni sterczącego członka. Pieściła go, by mężczyzna miał z tego radochę. Panujące w pokoju milczenie krępowało trochę oboje, ale szybko do tego przywykli. O czym mieliby rozmawiać?
On patrzył zachwycony na miejsce akcji, czasem badawczo zerkając na towarzyszkę, jakby chciał dowiedzieć się, co ona może sobie teraz myśleć. Nie ważne - odganiał myśli, kiedy dłoń dziewczyny zjechała do nasady penisa, naciągając napletek prawie do granic możliwości. Teraz był przekonany, że ona musi to lubić, inaczej by go nie uwiodła. Znowu na nią spojrzał. Zdawała się być obojętna, wręcz znudzona tym co robiła, ale kiedy ich oczy się spotkały, zdobyła się na zachowawczy uśmieszek, szybko też uciekła wzrokiem lekko zmieszana, ale Grzesiek dostrzegł w jej oczach wampowaty i swobodny błysk. Zmieniła pozycję, bo zrobiło jej się niewygodnie. Usiadła bokiem ...