Nadmorska kraina przyjemności
Data: 29.02.2024,
Kategorie:
wakacje,
Nastolatki
obóz młodzieżowy,
Autor: CichyPisarz
... Kinga - blondynka z mocno kobiecym ciałem, ale ta była tak przebojowa i pewna siebie, że aż odstraszała tak spokojnego jak on faceta. Kasia była chyba nawet bardziej ponętna, i spokojniejsza, ale nie bardzo podobała mu się jej twarz. Pozwalał sobie o nich czasem myśleć, ale tylko tyle.
O Agacie zdecydował zwykły przypadek, ale nie narzekał. Wręcz przeciwnie. Chyba z żadną inną obozowiczką nie doświadczyłby tylu wrażeń, co z nią. Cicha woda brzegi rwie - powtarzał wielokrotnie, wspominając chwile spędzone w jej pokoju. Teraz nawet trudny charakter dziewczyny i zakłócone relacje z innymi uczestnikami, zdawały mu się być atutem powstałej sytuacji - mieszkała sama w pokoju, i to w najmniej uczęszczanej części budynku. Raj dla tego typu konspiracyjnych spotkań.
- W... włożysz go w... usta? - zapytał zmieszany, wreszcie się przełamał, a na jego policzkach rozlał się widoczny rumieniec.
W jego odczuciu brzmiało to okropnie. Nie powinien w ogóle tego proponować - ganił się za to, kiedy dziewczyna na chwilę znieruchomiała. Przyjemnie było nawet teraz, kiedy pieściła go dłonią. Ale tak pragnął oralnych zabaw językiem i zmysłowymi wargami, że w końcu wydusił z siebie nieprzyzwoitą prośbę. Zdawało mu się, że te słowa wciąż krążą po pokoju.
- Spoko. W sumie... czemu nie - wzruszyła obojętnie ramionami na których zawieszone były cienkie ramiączka topu. - A może..? - spoglądając mu w oczy bardzo tajemniczo, pomachała trzymanym w dłoni członkiem, sugerując mu inne ...
... rozwiązanie.
Wiedział, że to była z jej strony oferta mocniejszych wrażeń. Nie odpowiedział.
Agacie nie spieszyło się do tego, ale też nie miała z tym problemu. Bardziej wolała penetrację członkiem, niż robienie laski, ale też nie narzekała. Mięśnie szczęki już jej odpoczęły, a zabawa dłonią już ją nużyła, opiekun też był jakby oporny na serwowane ręką bodźce, więc dobrze było coś zmienić. Puściła twardą dzidę, poprawiła fryzurę, zbierając włosy w kucyk i mocniej zaciskając go gumką do włosów. Po szybkim przygotowaniu się do dalszych zmagań, podniosła członka rozpalonego opiekuna i powoli opuściła głowę. Było jak przewidywał - westchnął.
- To jak? - spojrzała mu po chwili w oczy, mając ukrytą w ustach końcówkę prącia. Ponowiona oferta była jasna i czytelna.
Dziewczyna zastygła w bezruchu, by usłyszeć odpowiedź.
Grzesiek szedł korytarzem rozluźniony i zadowolony, wciąż wspominał chwilę niedawnego wytrysku, którego efekt jeszcze kilku minut temu ściekał po szczupłych palcach Agaty. Czuł się wspaniale, i timing miał niezły, bo właśnie dostrzegł z półpiętra wracającą z plaży grupę. Wszyscy szli wzdłuż ogrodzenia ośrodka i zmierzali do głównego wejścia. Wiedział, że młodzież z Martą i Tomkiem dotrą do kwatery za jakieś kilka minut. Uff! Ale wyczucie czasu - pomyślał zadowolony. W dodatku był dumny z siebie, bo powstrzymał się przed stosunkiem bez zabezpieczenia. Nie odpowiedział na propozycję Agaty, choć pragnął poczuć jej ciasną pochwę jak powietrza w płucach po zbyt długim ...