1. Nadmorska kraina przyjemności


    Data: 29.02.2024, Kategorie: wakacje, Nastolatki obóz młodzieżowy, Autor: CichyPisarz

    ... kochankiem.
    
    - Przestań - machnęła teatralnie dłonią na znak zaistnienia niczego godnego uwagi, choć w myślach uważała inaczej.
    
    - Chyba że...ty nie dawałaś? Kto go tam wie, na kogo trafiłaś - roześmiał się głośno, prowokował ją do ujawnienia choćby kilku szczegółów. Chwilę po tym zmienił temat. - Nie robił problemów? - dodał po chwili już spokojnie i poważnie.
    
    - Frajer! - podsumowała jednym słowem.
    
    - Kto? Ja?
    
    - Nie! On - uściśliła. - Typowy frajer - podkreśliła, przypominając sobie wyraz twarzy Grześka, kiedy wręczał jej plik banknotów. Popiła wypowiedziane nieszczere słowa schłodzonym sokiem pomarańczowym z wkładką. Wcale tak nie myślała, ale wiedziała, co kuzyn chciał usłyszeć, więc usłyszał.
    
    Jednak kiedy Tomek odszedł i pozostała sama, naszły ją refleksje i wspomnienia. Musiała przyznać, że Grzegorz był udaną atrakcją wakacyjnego obozu. Nie tylko udaną atrakcją, ale też niezwykle udaną transakcją.
    
    Wiele razy leżała na łóżku wybzykana do kresu sił, a on wciąż się nią zajmował. Ile razy, wpatrzona w jakiś punkt na suficie, szurała plecami po prześcieradle lub dywanie, a on jakby wciąż nie miał dość? Ile to razy wpatrywała się w ścianę przed sobą, nieustannie kołysana jego uderzeniami bioder? Trudno jej było te sytuacje zliczyć i je sobie wszystkie przypomnieć. Kilka razy, w środku nocy, ona już prawie zasypiała, a on spokojnie wciąż się w niej poruszał. Był wygłodniały i zawzięty, co bardzo jej się podobało, ale czasem to rzeczywiście przeginał. ...
    ... Podobało jej się też, że potrafiła mu dogadzać, że była obiektem jego pragnień.
    
    Sama też uwielbiała testować na nim nowe rozwiązania, na które on godził się z uśmiechem. Często widziała na jego twarzy niedowierzanie, że ona w ogóle chce i potrafi takie rzeczy. Dostrzegła też w nim ewolucję, bo dzięki jej swobodzie i otwartości, on również zaczął być w łóżku odważniejszy i pozwalał sobie na więcej. Musiała teraz przyznać, że facet miał fantazję.
    
    Początkowo traktowała go bezosobowo, dla niej był tylko atrakcją wyjazdu, nowym doświadczeniem, no i..., przede wszystkim, Tomek o to prosił, więc podjęła wyzwanie. Trochę się przymuszała, trochę udawała, ale nawet początkowy mechaniczny seks sprawiał jej jako taką przyjemność. Dlatego nie narzekała i oskarowo odgrywała rolę chętnej lolitki.
    
    Jednak z każdym kolejnym spotkaniem w jej pokoju, czy z kolejnym zaczepnym spojrzeniem nienasyconego Grzegorza w czasie dnia, ona darzyła go co raz większą sympatią. Sympatią, niczym więcej, ale to wystarczyło, by wymuszona intryga zamieniła się w pełne wrażeń przyjemne spotkania. A to z kolei sprawiało, że chętnie mu się oddawała i miała z tego niezłą zabawę. Tak go polubiła, że nawet kiedy nie miała ochoty, lub miała już dość, pozwalała mu praktycznie na wszystko, nie chciała zawieść jego oczekiwań.
    
    Uwielbiała to, że nawet pochłonięty żądzą, kiedy bombardował jej ciało mocnymi pchnięciami, wciąż czuła bijącą od niego pewną serdeczność, a przede wszystkim szacunek. Nie była dla niego głupią ...
«12...262728...36»