Nadmorska kraina przyjemności
Data: 29.02.2024,
Kategorie:
wakacje,
Nastolatki
obóz młodzieżowy,
Autor: CichyPisarz
... sposób na to, by jednak rodzice nie odebrali kolejnego telefonu ze skargą na córkę.
- Przepraszam, ale chciałabym... się ubrać - zakomunikowała, jakby dając mężczyźnie do zrozumienia, że na niego już czas, a w głosie świadomie powoli spuszczała z nerwowego tonu.
- Tak, tak... Ok. - potwierdził, że zrozumiał, o co chodzi.
Skierował się do drzwi. Przeszedł może trzy kroki.
- Chyba że chce pan popatrzyć... jak to robię?
Tymi słowami wybiła go z rytmu. Już był przy drzwiach. Klamkę miał na wyciągnięcie ręki. Już prawie za nią chwytał. Nie! Miałeś na to nie pozwolić! - był zły na siebie, że tak łatwo rezygnuje z własnych postanowień. Musiał dać sobie choć chwilę na jakąkolwiek reakcję. Nie chciał teraz wychodzić.
- Że co będziesz robić? - dopytał zawstydzony, ale zaciekawiony. W jego wyobraźni dziewczyna proponował mu, by sobie popatrzył jak ona się sama zabawia. Tak to dla niego zabrzmiało. Podobnego typu teksty słyszał w wielu filmach z nastolatkami. Tam oznaczały tylko jedno.
- No - odparła zdziwiona, że nie załapał - Jak je zakładam - spojrzała badawczo w oczy pana Grześka, trzymając w dłoni białą skąpą bieliznę.
Grzegorz pamiętał to odczucie, że nie był w stanie sobie tego odmówić. Tylko popatrzę. Nic nie zrobię - zapewniał sam siebie.
Agata rozłożyła majteczki tuż przy podłodze, pochyliła się, by wstawić stopy w odpowiednie miejsca. Tym ruchem krawędź ręcznika podsunęła się ku górze i odsłoniła całe krocze i górną część pośladków. Cudowny widok. ...
... Po chwili majtki były na swoim miejscu, a dziewczyna wygładzała powstałe fałdki na ręczniku, bielizna nagle pod nim zniknęła i nastolatka wyglądała jak przed chwilą. Zmieniło się tylko to, że mężczyzna był niezwykle podniecony tym, co przed chwilą oglądał.
Już wiedział, że przegrał. Uświadomił mu to pierwszy krok, który wykonał w stronę Agaty. Już miał coś powiedzieć odnośnie kłótni na plaży, rzucić jakiś banał w stylu "Jakoś to załatwimy" lub standardowe "Będzie dobrze", ale wybrał milczenie. Ona też jakby odczytywała jego intencje i nie odzywała się nawet słowem. W dodatku trzymała w dłoni jakąś kolejną bluzkę do złożenia, stała w bezruchu i czekała na niego, na to co zrobi, znowu dała mu zielone światło.
Wyciągnął wciśnięty pod pachą dziewczyny róg ręcznika, a ten opadł na podłogę. Biały ręcznik, biała bielizna, opalona skóra w odcieniu kawy latte i ciemnobrązowe otoczki sterczących sutków. Podobał mu się ten kontrast. Piersi dziewczyny zdawały się być teraz najcudowniejszymi obiektami na Ziemi. Takie kształtne, jędrne i sprężyste. I większe niż mu się zdawały być ostatnim razem. Chciał je zassać, wgryźć się w nie, ale tylko chwycił za jednego i go zgniótł. Stał z boku dziewczyny i patrzył na jej wyraz twarzy, ten jakby się nie zmieniał.
Przeszedł za jej plecy i wsuwając dłonie pod jej pachy, dotarł do cycuszków, które gniótł delikatnie, zaciskając kciuki i palce wskazujące na twardych sutkach. Czuł jak w spodenkach członek zamienia się w skałę. Znowu uświadomił ...