Życie lubi zaskakiwać - Zimowy weekend
Data: 16.03.2024,
Kategorie:
rodzina,
Nastolatki
zakazany owoc,
Incest
Autor: CichyPisarz
... na stoku. Ciocia Anna miała wrócić z pracy dopiero koło osiemnastej, więc miał sporo czasu dla siebie. Ale nie tylko przyziemne zajęcia typowego nastolatka zajmowały jego myśli. Pewnie, że wyobrażał sobie sceny rodem z filmów porno, oczywistym było, że ciocia Anna była w nich gwiazdą. Co z tego, skoro od samego przyjazdu traktowała go jak zawsze, nawet się do niego nie uśmiechnęła na choćby najmniejsze przelotne wspomnienie tego, co przeżyli na Mazurach, nic. Nie skierowała do niego nawet zdania. Tym bardziej ta kobieta wrosła w jego myśli i musiał zrobić przerwę w grze, by zrobić sobie dobrze. Onanizował się leżąc na łóżku kuzynki. Zaszalał, mimo początkowych obaw był cały goły.
Ciocia wróciła z pracy i wyglądała na zmęczoną. Usłyszał kilka narzekań w stylu "A mogłabym teraz jeździć na nartach", wypowiedzianych do siebie, była poddenerwowana. Chłodno spytała Włodiego, czy chce coś zjeść, po czym zamówiła mu pizzę, dodając komentarz, że ona ze zmęczenia nie ma ochoty nawet myśleć o jedzeniu. Chłopak jeżeli nawet nosił w sobie cień nadziei na jakąkolwiek szansę na powtórkę z Mazur, teraz musiał się pogodzić z myślą, że nie ma na to najmniejszej szansy.
Anna była zdenerwowana i to nie bez powodu. Nie dość, że musiała zrezygnować z weekendu w górach, na który długo czekała, to jeszcze przeżyła trudną rozmowę z kontrahentami firmy, i to w sobotę. To przez to nie mogła wyjechać na umówiony wyjazd z rodzicami Władka, szef kategorycznie odmówił jej urlopu. Musiała za nią ...
... jechać Maja, która nie przepadała za białym szaleństwem, zresztą tak samo jak Włodi, tyle że chłopak nawet nie umiał jeździć i nie miał zamiaru tego zmieniać. Młodzi mieli zostać w domu, a dorośli trochę zaszaleć. Wszystkie plany uległy zmianie. Finalnie załatwiła służbową sprawę, ale kosztowało ją to sporo emocji i psychicznego wysiłku. Na szczęście Anna była dobra w tym, co robi.
Minęła dziesiąta, a jej nadal trzymał się wisielczy humor. Miała na to sposób, szybko zamknęła się w łazience i poddała się relaksującej kąpieli. Robiła tak już wiele razy, szczególnie wtedy, kiedy przeżywała trudne chwile. Gorąca kąpiel z aromatycznymi płynami zawsze działała na jej zmysły i wspaniale ją rozluźniała. Czy myślała czasem o Włodim? Pewnie, że tak, ale to były niemrawe przebłyski myśli, nie zwiastujące najmniejszych szans na realizację. W ten sposób próbowała odwrócić myśli od przeżytych problemów. W sumie nawet jej się podobała ta zabawa myślami, spełniała swoją rolę. Wciąż były to tylko fantazje z cyklu tych pozornych, raczej niemożliwych do wcielenia w życie.
Wszystko zmieniło się za sprawą drobnostki. Anna po kąpieli, jak zwykle dokonywała kilka zabiegów kosmetycznych, wygląd miał swoją cenę i wymagał pewnych starań. Rozprowadzała kokosowy balsam po gładkiej i jędrnej skórze. Pamiętała jego wysoką cenę, ale był jej wart. Prawie dwie stówy, ale efekt był wręcz rewelacyjny. Poza tym zapach przenosił ją wyobraźnią na egzotyczne wyspy, gdzie czuła się seksownie i bardzo kobieco. ...