-
Karolina. 37.
Data: 20.03.2024, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Autor: ---Audi---
... mówić.. - Mamo... to normalne, że kobieta chce mieć faceta... a ty szczególnie... - Julia... !!! - Mamo...jest ok... mi seks też się podoba... - Czy ty ? - Mam 16 lat... i tak późno zaczęłam... Jezu... ile mnie ominęło... ? - Powinnam już dawno z tobą porozmawiać...wytłumaczyć... - Szybko dorosłam... ona też nie była święta,... ale ty przynajmniej nie oszukiwałaś ojca... - Kochałam go... kocham nadal... - Wiem... Przytuliła się... Moja mała.. a już taka duża Julia.. - Tylko się zabezpieczaj... zawsze w gumie... - Wiem... wiem, co się jej przytrafiło... ja... zresztą... Wytarła łzy i poszła.... Ciągle myślę o sobie... a całe życie obok toczy się dalej... Koniec skupiania się na moich problemach... czas zająć się innymi... *********** Gdy wróciliśmy... autentycznie... byłam zmęczona... ale umyłam się... bo obiecałam... Nic nie mówił... Chciałam poczekać... ale urwał mi się film... Nawet nie pomyślałam o NICH... Jak przez sen czułam, gdy mnie brał... był bardzo delikatny... i niestety potem zasnęłam. Za to rano postanowiłam go obudzić jak na żonę przystało... Długo leżał... a ja tak to lubię... Moja zabawka... mój facet i moja zasługa jak stanie... Zaczął się przeciągać... - Kocham Cię moja żono... - Ja cię bardziej... - Bardziej nie można... - No to szybciej... - Jesteś niemożliwa... - A dlaczego ? - To moje niespełnione marzenie od wielu... wielu lat... aby moja żona brała jak ...
... jest mały... - To się przyzwyczajaj... bo u mnie dostaniesz to w pakiecie podstawowym... - Ale określenie... - Moje.... Położył rękę na głowie... Niech jeszcze tylko dociśnie... to jestem jego na każdy dzień... Docisnął... I zaczął stawać... Czyżby był gotowy na d**gi raz ? Myślę, że chciał... ale niestety usłyszeliśmy głosy zza drzwi... dzieci... Ledwo zdążyliśmy się ubrać... - To nie koniec... dziś jest sobota.. i jesteś mój w każdej minucie... Tylko się uśmiechnął... Po śniadaniu podobno miałam takie maślane oczy, że zwyczajnie pociągnął mnie za sobą... Do łazienki... Od razu klęknęłam... od razu wzięłam... był w pół... idealny... I sama się wcisnęłam... - Mam skończyć ? - Jak chcesz kochany... - Nie wiem ile wytrzymam... ? - Poproszę o strzał... Wepchnęłam swoją głowę do końca... A on jęknął... I strzelił.... Jak ja to lubię... Do końca.... do ostatniej kropelki... aż będzie prosić. abym przestała... - Jezu... nie mogę... I o to chodzi.... - Co jest kochany... ? - To drażni... - Co ty nie powiesz... ? I znowu wzięłam... Dosłowne wyrwał się... - Tego jest za dużo... jesteś niemożliwa... - Kiedyś byłam Nieziemska... teraz jestem... Twoja... Gdy wróciliśmy, tylko Anka i Julia spojrzały... A ja... bezczelna... palcem wytarłam usta... Anka zaczęła się śmiać... a Julcia spuściła głowę... My kobiety chyba będziemy się trzymać razem... Później opowiedziałam Ance o ...