1. Karolina. 37.


    Data: 20.03.2024, Kategorie: Dojrzałe Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... Panie...
    
    Zjednoczeni w pragnieniach... w uczuciu... w myślach...
    
    On jest w mojej głowie... a ja w jego...
    
    Pocałowałam go i bez zbędnych słów pojechaliśmy do domu...
    
    Było mi tak dobrze... że w drodze nadal rozkoszowałam się tym uczuciem....
    
    Bo tylko droga mi została..
    
    W domu będzie tylko smutek...
    
    Cóż... taka karma..
    
    *********
    
    Po miesiącu strona fundacji działała wspaniale. Mieliśmy bardzo wielu ludzi gotowych na poświęcenie...
    
    Nie wiedziałam tylko, że tyle trzeba papierkowej roboty i sądowych decyzji o przeszczepie od niespokrewnionego dawcy...
    
    Chodzi im o handel...
    
    U nas tego nie będzie i dlatego jesteśmy spokojni...
    
    Ania zatrudniła dodatkowego prawnika, nasz Andrzejek prokurator wiele ułatwiał...
    
    W ciągu następnego miesiąca mieliśmy jeden przeszczep nerki...
    
    I to od dziewczyny ze szkoły dzieci...
    
    Udało się, bo już miała 18 lat... choć jej rodzice mocno krzyczeli...
    
    Ale przeprowadziliśmy wiele rozmów...
    
    Mnóstwo ludzi zgadzało się na pobranie pośmiertne...co podobno jest też problemem...
    
    A że mamy wielu młodych, to i narządy są młode...
    
    I wtedy zdarzył się cud.
    
    Mój szpik pasował do kobiety ...
    ... we Francji..
    
    I pierwsza decyzja... czy jadę... ?
    
    Oczywiście... czekałam na to...
    
    Prosiłam bogów co noc....
    
    Aby dobrali mi kogoś... aby pomogli...
    
    Wszyscy się pytali, czy jestem pewna...
    
    A ja.... raz w tygodniu oglądam --- 7 dusz... płaczę coraz częściej...i zastanawiam się, czy moja córka, jak się urodzi nie będzie miała na imię Emilka...
    
    Oczywiście lekarze byli przeciw przeszczepowi w ciąży... ale zaczął się d**gi trymestr więc się nie boję...
    
    Do Francji pojedzie tylko Jurgen, bo mamy swoje plany, Mariusz musi pilnować fabrykę, a Anka fundację...
    
    A... muszę się pochwalić...
    
    Mój mąż, całą pensję oddaje na fundację...
    
    I tak szaleję za nim... ale teraz jest jeszcze bohaterem dla dzieci...
    
    Nie tylko bo lubią... teraz go szanują..
    
    Jest bardzo skromnym człowiekiem... i czasami mi to przeszkadza...
    
    Bo mógłby bardziej szaleć... wiecie w czym...
    
    Ale i pracy było dużo... i każdy był zajęty...
    
    Może i dobrze...
    
    Powinnam trochę sporządnieć...
    
    A może nie... ?
    
    Zobaczymy co spotkamy we Francji... bo jedziemy najpierw do Pierre i Vivene...
    
    Interesy i przyjemność przede wszystkim...
    
    Zaraz po tym obowiązki... 
«12...6789»