1. Nieco inny świat (I) — Świadoma…


    Data: 22.03.2024, Kategorie: humor, Nastolatki Autor: Indragor

    ... czasami przytulał, gdy tylko coś ode mnie chciał. Wiedział drań, że w po takim przytuleniu ciężko jest mi odmówić. Zawsze jednak byłam ubrana, a teraz w ogóle i brat też w ogóle. Nie ma co gadać, dla każdej dziewczyny to na pewno kłopotliwa sytuacja, tym bardziej że na brzuchu poczułam, jak znowu mu twardnieje.
    
    – Przestań! Puść mnie! Jestem naga! – zawołałam odrobinę spanikowana.
    
    – Oj, przepraszam, nie zauważyłem. – Tomek się zaczerwienił. – Naprawdę nie zauważyłem… przepraszam…
    
    Rany, pomyślałam, jak ci faceci mogą żyć z tak niskim poziomem spostrzegawczości. Żeby nie zauważyć, że dziewczyna jest naga? Co prawda siostra, ale mimo wszystko dziewczyna.
    
    – Nic się nie stało – rzuciłam pojednawczo, aby załagodzić sytuację, w końcu to mój brat. Nie będę go zawstydzała. I tak widać było po jego nieprzytomnym zachowaniu nadmiar wrażeń dzisiaj. – Pójdę zobaczyć, co z Elą – dodałam.
    
    I poszłam.
    
    Siedziała na fotelu z takim samym nieprzytomnym wzrokiem jak Tomek, trzymając w rękach majtki i gapiąc się na nie.
    
    – Chyba się zakochałam – namiętnie zamruczała w moim kierunku. – Co za mężczyzna, jaki zdecydowany, tak po męsku, pewnie wszedł… wiedział jak… ale nie krzyknęłam… starałam się być świadomą dziewczyną… jak pocałował, od razu zrobiło mi się miękko… wszędzie… – bredziła od rzeczy, jak brat przed chwilą. – Czemu mi wcześniej nie powiedziałaś, że twój brat jest taki… taki… niesamowicie męski… takiemu chłopakowi żadna świadoma dziewczyna nie ma prawa odmówić… czemu ...
    ... wcześniej nie powiedziałaś… jesteśmy przyjaciółkami już sześć lat… jakbyś od razu powiedziała… mogłam już na początku…
    
    – Nie mogłaś. Wtedy miałaś dziesięć lat – zauważyłam coraz bardziej przekonana, że przyjaciółka postradała zmysły.
    
    – No tak… rzeczywiście… – spojrzała już bardziej przytomnie. – Kocham twojego brata… chyba nie masz mi za złe…
    
    – Pewnie, że nie mam – stwierdziłam łagodnie, acz zdecydowanie. To nawet dobrze, uśmiechnęłam się do siebie. Mój brat z moją najlepszą przyjaciółką! Czyż może być lepiej?
    
    Niemniej martwiłam się o stan psychiczny Eli i stan mojego fotela, na którym usiadła gołym tyłkiem. Biorąc pod uwagę, że łono i okolice miała odrobinę upaprane krwią, co było aż nazbyt widomym dowodem, że dziewicą już nie jest, również na mój fotel owe dowody mogły w każdej chwili się przenieść.
    
    – Idziesz pod prysznic – rozkazałam, zabierając jej z rąk majtki, bo najwyraźniej sama nie mogła się zdecydować, co z nimi zrobić. Rzuciłam je gdzieś w kąt łóżka. Złapałam Elę za rękę i pociągnęłam w kierunku drzwi.
    
    – Tak… pod prysznic – odpowiedziała jak echo.
    
    Najlepiej zimny. To powinno poprawić jej stan psychiczny, pomyślałam już mocno zaniepokojona. Z obawy, aby na pewno trafiła, zaprowadziłam ją za rękę do kabiny prysznicowej, ale jednak nie odważyłam się odkręcić tylko zimnej wody. Dałam jej w łapę żel do higieny intymnej i zadowolona z dobrego uczynku, wróciłam do swojego pokoju. W pustym pokoju poczułam ukłucie zazdrości. Ona już ma to za sobą, wie już, ...
«12...567...11»