Nieco inny świat (I) — Świadoma…
Data: 22.03.2024,
Kategorie:
humor,
Nastolatki
Autor: Indragor
... jak to jest, a ja… ja jeszcze jestem dziewicą! A przecież to ja jestem o miesiąc starsza, więc to ja powinnam pierwsza… Niemal fizycznie poczułam, robiąc krok za krokiem, jak ta błona dziewicza gdzieś w środku między nogami wręcz krępuje mi ruchy. Postanowiłam sobie, że mój pierwszy raz będzie ze starszym ode mnie, doświadczonym chłopakiem, ale może pomysł przyjaciółki, abym to zrobiła z jej o rok młodszym bratem, nie jest taki głupi? Gdzie ja teraz szybko znajdę jakiegoś fajnego? Brak perspektyw na przyszłość. Poczułam się zdołowana tym brakiem. Zatrzymałam się na środku nadal pustego pokoju i westchnęłam smutno. Może powinnam się ubrać? Co innego mi zostało? Zaraz przypomniałam sobie, o dziwnym stanie Tomka. Nie powinien być teraz sam, zaniepokoiłam się. I jak stałam, pobiegłam do niego.
– Olka, co tak łazisz nago? – zaraz zawołał, gdy tylko wtargnęłam do jego pokoju.
– Nieważne – zbyłam uwagę. Podeszłam całkiem blisko. – Jak się czujesz? – rzuciłam z troską, delikatnie odgarniając palcami włosy z jego czoła i uważnie patrząc w oczy.
– Całkiem dobrze, czemu pytasz? – uśmiechnął się do mnie.
– No trochę się martwię o ciebie – powiedziałam szczerze.
– Wszystko w porządku – zdziwił się – ale dziękuję za troskę. – I cmoknął mnie przeciągle w policzek.
Nawet odrobinę się zarumieniłam. Jednak nadal byłam zaniepokojona. Nigdy nie był wobec mnie taki czuły, chyba że coś chciał.
– Siostra – odezwał się – wiesz, chyba zakochałem się w Eli, co za dziewczyna… ...
... superdziewczyna – rozmarzył się. – Nie pogniewasz się, jeśli zostanie moją dziewczyną… superdziewczyną?
– Nie pogniewam, ale skąd wiesz, że będzie chciała – zapytałam podstępnie.
– Będzie – odrzekł z typową dla facetów pewnością siebie.
Ubodła mnie nieco ta jego pewność siebie. Każdy facet zaraz chce rządzić dziewczyną i uważa, że ta nie ma nic do powiedzenia, jeśli tylko wyczuje, że się zabujała w nim. Nie powiedziałam jednak tego głośno, za to powiedziałam coś innego:
– Powinieneś pójść pod prysznic. – I wzbijając się na wyżyny kobiecej dyskrecji i delikatności, ledwo zauważalnym ruchem palca, wskazałam na jego członka ze śladami krwi.
– Tak, tak – szybko potwierdził – tylko Ela wyjdzie.
– Nie ma na co czekać – odpowiedziałam tchnięta instynktem – Ela potrzebuje teraz dużo czułości.
I nie czekając, co brat zrobi, złapałam go za rękę i zdecydowanie pociągnęłam do łazienki, pod zaparowaną kabinę prysznicową. Z hurkotem i krótkim piskiem wystraszonej Elki, energicznie otworzyłam drzwi kabiny i wepchnęłam go tam, po czym szybko, z nie mniejszym hurkotem, ale już bez pisku Eli, zamknęłam drzwi.
Zadowolona z kolejnego już dzisiaj dobrego uczynku, wróciłam do swojego pokoju. Westchnęłam na widok bałaganu. Czemu bałagan zawsze robi się sam, a porządek nigdy? Sięgnęłam po swoje rzeczy z zamiarem założenia ich, teraz wreszcie miałam czas, aby się ubrać, ale zrozumiałam, że straciłam ochotę na białe ciuchy. Wlazłam więc do szafy i wyciągnęłam czarne figi, czarną ...