Nowe oblicze starej przyjaźni (II)
Data: 28.03.2024,
Kategorie:
bdsm
Lesbijki
Sex grupowy
Autor: Literat
... końcu namiętnie pocałowały. Stało się. „To” stawało się coraz bliżej, aż w końcu znów wróciło. Kasia mocna złapała Anię za włosy i odciągnęła do tyłu. Patrzała na nią wyniośle i uśmiechała się. Poluzowywała rękę, dając jej nadzieję na kolejny pocałunek, po czym znów odciągała. Uśmiechała się i kręciła głową Ani w lewo i prawo.
Minął miesiąc. Wszystko zdawało się wrócić do normy. Ania umyta i przebrana w nocną koszulkę siedziała przed telewizorem przeciągając na siłę moment udania się na spoczynek, gdy odezwał się telefon. To był SMS od Kasi. „Wyślij mi proszę swój PRYWATNY adres mailowy”. Ani serce zabiło mocniej. O co jej mogło chodzić? Nie miała wątpliwości, że o „to”. Choć postanowiła do tego nie wracać, wiedziona ciekawością uruchomiła laptopa, usiadła tak, by pracujący na innym komputerze Marek nie widział jej ekranu. Założyła nowe konto mailowe i wysłała na adres Kasi. Po piętnastu minutach jej ciekawość została zaspokojona. W wiadomości pisało co następuje:
"Witaj Aniu,
Mam nadzieję, że źle nie odczytasz tego, co za chwilę ci zaproponuję. Wiem, że masz narzeczonego, w pełni zrozumiem jeśli odmówisz. Długo wahałam się, czy w ogóle wracać tak brutalnie w twoje życie, jednak nie mogłam się powstrzymać. Przez wzgląd na dawne czasy. Sprawa wygląda tak.
Od kilku miesięcy jestem związana z pewną kobietą. Ma na imię Judyta, ma 49 lat i łączy nas tylko seks (w załączniku przesyłam ci zdjęcie). Tak się składa, że nasze imieniny są dość blisko siebie i w tym roku ...
... postanowiłyśmy zrobić sobie z tej okazji wypad do Warszawy. Mamy już zarezerwowany hotel... ale planowałam coś jeszcze. Judyta często wspominała mi o trójkącie. Wiem też, że kręcą ją „nasze klimaty”. Chciałabym zrobić jej niespodziankę, a tą niespodzianką miałabyś być Ty... No i... powiem prosto z mostu. Czy chcesz w to wejść jako nasza wspólna uległa suka... Nie obawiaj się, za Judytę, jej dobre podejście i dyskrecje ręczę w 100 procentach.
Całuję, Kasia."
Ania poczuła jednocześnie fale gorąca i zimna, przelewające się przez całe jej ciało. Jej ręka odruchowo powędrowała w dół i zaczęła przez koszulkę pocierać łechtaczkę. Zamknęła oczy. Wyobrażała sobie jak znów klęczy przed Kasią, że znów tego doświadcza. Ale ta druga? Tu pojawiły się wątpliwości. Z Kasią łączyła ją długotrwała zażyłość. W pewnym sensie ją kochała. Ale tamta? Ta trzecia? Do tego siedemnaście lat starsza... Czy faktycznie chce dać się upokarzać obcej babie? Otworzyła załącznik i po chwili jej oczom ukazała się dojrzała blondynka siedząca w otwartych drzwiach samochodu. Szepnęła sama do siebie „No proszę, proszę. Kasia nie związałaby się z byle kim”. Wpatrywała się dłuższą chwilę. „Sharon Stone w najlepszym wydaniu”. Wyłączyła komputer, pocałowała Marka w usta i skierowała się w stronę sypialni. Zamknęła drzwi i wskoczyła do łóżka. Nie zamierzała jednak spać. Dotknęła palcem swojej cipki. Następne minuty zamierzała spędzić masturbując się, wyobrażając sobie jak służy Kasi i Judycie.
Następnego dnia, ...