Na górze róże, na dole... na…
Data: 29.03.2024,
Kategorie:
długa fabuła,
Fantazja
Lesbijki
genderfluid,
szybki numerek,
Autor: Mjishi
... krawędzi komody. I na chwilę zapomniała o całym stresie wywołanym tym niespodziewanym wyjazdem. Uśmiechnęła się i mruknęła cicho, kiedy Nir na dobre przyssało się do jej łechtaczki i całą przyjemność dostarczało wytworzonym w ustach ciśnieniem. Co chwila muskało jeszcze uwrażliwiony wierzchołek językiem, czym rozprowadzało po całym jej ciele drżenie i te tak ukochane przez nią – świetliste iskierki. Po kilku minutach takiej zabawy Słońce, nie odrywając się od niej, dołączyło jeszcze dwa palce. Była już na tyle mokra, że wsunięcie ich nie sprawiało zbytnich problemów.
Nieczęsto pozwalała Nir na takie bezprecedensowe swawole, toteż z lekkim zaskoczeniem przyjęła fakt, że już po kilku sprawnych ruchach była tak bardzo rozgrzana. Spojrzała w dół i westchnęła z zadowoleniem, kiedy zagłębione w niej palce zaczęły dosłownie grać na jej wnętrzu. Nieustannie zmieniający się nacisk i prędkość ,skutecznie doprowadziły ją na granicę spełnienia. I kiedy była tuż, tuż przed upragnionym końcem…
Nir odsunęło się od niej. Wstało i patrząc jej w oczy, z lubieżną miną zlizało z palców wszystkie soki. Pocałowało w policzek.
— To pa, kochanie. Miłej wycieczki. Im szybciej będziesz z powrotem, tym szybciej dokończę — i odwróciło się na pięcie by wrócić do kuchni.
Jordan parsknęła śmiechem i z niedowierzaniem kręcąc głową spojrzała na swoje roznegliżowane krocze. Z westchnięciem podciągnęła majtki i spodnie. Poprawiła ubranie i odgarnęła włosy z twarzy. Krew wciąż szumiała jej w ...
... głowie.
— Odbiję sobie tę zuchwałość — rzuciła, zaglądając do kuchni.
Podniosło głowę znad zmywanych naczyń i uśmiechnęło się słodko.
— Och, nieeee! Cóż ja teraz pocznę? — spytało nad wyraz wysokim tonem i nad wyraz kiepsko udając zmartwienie.
— Pfff. Byłoś takie bezwstydne, jak się poznaliśmy? — zapytała. Co jak co, ale Słoneczko doskonale wiedziało, jak ją prowokować.
— Ooo! Byłom znacznie bardziej. Utemperowałaś mnie trochę!
Miała wyjść, ale ten buńczuczny wyraz na twarzy rudzielca był zbyt kuszący. Weszła jeszcze na chwilę i pocałowała Nir mocno. Na koniec przygryzła dolną wargę i z rozkoszą zlizała z niej kilka kropel krwi.
— Jak chcesz zjeść, to się nie krępuj — usłyszała.
— Najadłam się rano, kochanie. Wystarczy mi.
— Na pewno? — zatroskało się nagle.
— Na pewno — potwierdziła. Puściła jej oczko i klepnęła w pośladki na pożegnanie. — Do zobaczenia — uśmiechnęła się raz jeszcze i w oka mgnieniu opuściła dom.
Szybując pod nocnym niebem miała wrażenie, że o czymś zapomniała, ale ilekroć starała się przypomnieć sobie co to było, od razu głowę zaprzątała jej roześmiana twarz z rudą czupryną i kilkoma piegami na policzkach. W końcu więc skupiła się na tym obrazie na dłużej i leciała, mimowolnie czując ostatnie miejsca, których dotykało Słoneczko.
C.D.N.
Słowniczek:
Scio me nihil scire — Wiem, że nic nie wiem;
beatbox — wydawanie rytmicznych dźwięków ustami, językiem, przeponą, czy gardłem. Np.:
*nudesy — slangowe określenie na nagie ...