Blanka, cz. 8.
Data: 05.04.2024,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Tomnick
... zdjęli. Leżałam na plecach. Moją prawą nogę rzucił na oparcie kanapy, a lewą zsunął na dywan. Opierałam się stopą, żeby nie spaść. Facet docisnął mnie swoim brzuchem, złapał za piersi i ruchał. Monotonnie, głęboko, powoli. Miał grubszego penisa niż ten młodszy, ale i krótszego. Nie mógł mi zrobić krzywdy.
– Jeszcze pokwiczysz... – zapowiedział, stękając mi do ucha.
Młodszy kolega stanął przy mojej głowie, chwycił za lewy nadgarstek i nieznacznie wykręcił. Uniosłam się z bólu. I chciałam odepchnąć go wolną ręką. Powstrzymał mnie wzrokiem:
– Spokojnie, suko. To tylko ostrzeżenie – zaznaczył ze złośliwym uśmiechem. Jego penis drgał, stercząc przy mojej twarzy. – Masz robić to, co każę. I żadnych wrzasków. Jasne?
Kiwnęłam głową. Bez słowa patrzyłam na niego. Kolega dalej ruchał mnie, szarpiąc piersi. Zniecierpliwiony wykręcił mi nadgarstek. Jęknęłam z bólu, wyginając tułów.
– Tak, wszystko jasne – wystękałam.
Uśmiechnął się. Też lubił zadawać ból. Pewnie szczególnie takim jak ja, które nie mogą poskarżyć się, bo stracą kolejną okazję do zarobku. Przysunął się do kanapy, wysunął biodra i szarpnął mnie za rękę.
– No, zacznij mnie zabawiać.
Uniosłam głowę, podłożyłam pod nią dłoń zwiniętą w pięść i otworzyłam usta. Facet przejechał mi mokrym penisem po twarzy i wepchnął go w usta. Delikatnie złapałam go zębami. Językiem przesunęłam po żołędzi. Parokrotnie okrążałam ją. Mruczał, był zadowolony. Zaczął majstrować przy penisie i poczułam, jak zsuwa skórę. ...
... Skóra obnażyła napletek.
– Ej, czujesz? Nieźle mogę ściągnąć, co? – chełpił się. – Taki może dłużej orać każdą cipę! – zaśmiał się.
Mruknęłam, żeby potwierdzić słuszność jego opinii. Liczyłam, że szybciej da mi spokój.
*
Zadowolony z siebie, poruszał biodrami i zaczął rżnąć mnie w usta. Przyglądał się koledze, który sapał i ruchał mnie ciągle w tej samej pozycji. W końcu ten starszy wyszedł ze mnie, ukląkł i masował penisa. Wyraźnie był zmęczony. I nagle wytrysnął na mnie! Sperma dosięgła twarzy. Spadła też na pierś i brzuch. Czułam, jak spływa po szyi.
Cała trójka parsknęła śmiechem. Ten starszy był zadowolony z zasięgi i celności. Ten młodszy chyba zaskoczony możliwościami kolegi. Jerzego bawiła cała sytuacja.
– Idź, wyliż ją! – usłyszałam polecenie z fotela.
Po chwili zobaczyłam nad sobą uśmiechniętą Joannę. Brunetka pochyliła się i zaczęła całować mnie! Zaskoczona oddałam pocałunek. Już po chwili robiłam to z przyjemnością. Języczek dziewczyny zwinnie uciekł z moich ust i lizał szyję. Służąca była posłuszna.
– Sobie sprawiła szybką przyjemność i już posłusznie wykonuje polecenie – podziwiałam ją.
Potem zlizała spermę z twarzy i podała mi do ust. Bez protestu przyjęłam i połknęłam ją.
Całowałyśmy się, a panowie chyba z przyjemnością przyglądali się naszym pieszczotom. Żaden nie skomentował naszego zachowania. Ani nie ponaglał nas! Poczułam języczek na piersi. Spojrzałam tam. Z piersi zniknęła sperma, a po Joasi został tylko wilgotny ślad. Teraz ...