1. Blanka, cz. 8.


    Data: 05.04.2024, Kategorie: Brutalny sex Autor: Tomnick

    ... wytrysnął! Nie poczułam tego, ale zrozumiałam komentarz gospodarza:
    
    – Trochę ci dołożyłem, ale poradzisz sobie! Przecież lubisz to – obmacał jej kołyszącą się pierś, gdy ponownie wpychała język we mnie. – Co to dla ciebie, trzech mężczyzn. Smacznego! – pieszczotliwie poklepał dziewczynę po pośladkach i wyszedł z salonu.
    
    *
    
    Starszy facet wyszedł z niej, westchnął i opadł na tapczan. Wtedy młodszy wyskoczył z moich ust:
    
    – Teraz ja skorzystam!
    
    Penis tego starszego prawie zwisał. Mężczyzna przyglądał się nam. Sięgnął do piersi służącej i grzebał przy mojej pochwie. Gdy dotknął odbytu, drgnęłam. Ze śmiechem wepchnął palec głęboko w odbyt, a dziewczyna wbiła mi w pochwę sztywny języczek. Jęk bólu zamarł w ustach, przysłonięty rozkoszą płynącą z penetracji języczkiem. Mała euforia... Musiałam oprzeć głowę o kanapę. Ciężko oddychałam. Za powtórkę zrobiłabym dla niej wszystko! W łóżku.
    
    Joanna cofnęła języczek. Znowu posłusznie mnie wylizywała, ale właśnie uderzyła twarzą w moje krocze. To ten młodszy wszedł w nią i zaczął rżnąć. Już nie tak mocno jak mnie, ale w szybkim rytmie. Dziewczyna lizała mnie i jęczała. Praca języczka stała się wolniejsza. Momentami zatrzymywał się, a ona opierała policzek o mój pośladek.
    
    – Nieźle jej dogadza – przyznałam obiektywnie.
    
    – No, suko, wyliż ją! – domagał się facet za każdym razem, gdy doznania obezwładniały Joannę. Swoje żądania popierał mocnymi klepnięciami w pośladki. Wtedy dziewczyna ożywiała się.
    
    Kiedy skończył się ...
    ... jego entuzjazm i siadł obok kolegi, wycofałyśmy się na fotel. Niepotrzebnie. Obydwaj zaraz zabrali swoje rzeczy i poszli do łazienki. Byli zadowoleni! Wrócił Jerzy ubrany w szlafrok. Wziął prysznic, kiedy oni kończyli z nami. Ledwie usiadł z nami, jego goście wyszli z łazienki. Szybko i głośno pożegnali się z gospodarzem, ignorując nas, i opuścili willę.
    
    *
    
    Zostałyśmy same z gospodarzem. Muzyka nadal była miłym tłem. Jedynie zapach cygar i puste kieliszki świadczyły o zakończonym spotkaniu. Kiedy ja zabawiałam gości albo oni bawili się mną, Joanna zebrała wszystkie talerze i półmiski. Stół był wolny, chociaż goście nie skorzystali z niego. Jej rzeczy leżały na tym samym fotelu, co moje.
    
    Jerzy usiadł w fotelu. Rozsunął nogi, a służąca od razu podniosła się z fotela, podeszła i ‘zanurkowała’ pod jego szlafrok. Wyraz twarzy Jerzego mówił, że skutecznie zaczęła pieszczoty. Minęło kilka minut. Ja występowałam jedynie w roli biernego, milczącego widza, z przyjemnością obserwując umiejętności służącej. Gospodarz nieco ochłonął, zadowolony z kolejnej porcji oralnych pieszczot. Głaskał służącą po głowie. Wydawał się zupełnie nieskrępowany sytuacją i wyczekująco, wręcz prowokująco patrzył na mnie.
    
    – Na co masz ochotę?
    
    Z trudem oderwałam wzrok od nagiej pupy Joanny, jej rozchylonych nóg w czarnych pończochach i wilgotnych warg sromowych. Dziewczyna znowu pochłaniała sterczącego penisa naszego klienta i gospodarza. On bawił się jej uchem i głaskał po policzku, który wypychał ...