1. Sąsiedzka pomoc


    Data: 06.04.2024, Kategorie: sąsiadka, Zabawki masaż, Autor: Baśka

    ... Pupie siedziała tamta pałka, ale Marek, nie zważając na to, systematycznie w nią wchodził. Ten krzyk zmienił się w jęk namiętności, kiedy Marek coraz mocniej w nią się wbijał. Pojawił się moment przyspieszenia, Grażyna zaczęła jęczeć coraz głośniej, aż ten jej jęk przeszedł w stały, wyraźnie podwyższając tonację. Moment orgazmu skwitowała bardzo głośnym jękiem na wyraźnie wysokich tonach. Tutaj znowu niespodzianka. Marek zręcznie się z niej wysunął, a jego miejsce zajął Wojtek, natychmiast lokując swoją pałkę w jej Cipce. Wojtek ma trochę grubszą pałkę, niż Marek, więc na pewno go mocniej poczuła.
    
    Potwierdziła to głośnym jękiem, w miarę, jak dały się słyszeć systematyczne odgłosy odbijanych bioder Wojtka od Grażyny, jęczenie jej narastało, aż przeszło w krzyk radości, kiedy osiągała orgazm. Wojtek wyszedł, a ona opadła bez sił. Długo leżała, za nim była w stanie normalnie oddychać. Marek podał jej zimnego drinka, wypiła go łapczywie, po czym uniosła się, chcąc pójść się umyć. Spytałam ją, czy mam z nią iść, powiedziała, że nie, że da sobie sama radę. Kiedy wróciła, ponownie czekała na ...
    ... nią szklaneczka, Marek podając jej powiedział, pij spokojnie, na dzisiaj to wszystko. Spojrzała z uśmiechem i może spokojnie, ale opróżniła ją do dna.
    
    Chwilę jeszcze odpoczywałyśmy, po czym poszłyśmy się ubrać i już bez żadnych problemów wróciłyśmy do domu. Wysiadłam z nią razem i patrząc na nią zapytałam - jak było. Uścisnęła mnie, mówiąc - dobrze. Popatrzyłam jeszcze raz, pytając - chcesz więcej, bo ich jest kilku. Stwierdziła, że tak, ale musimy na ten temat porozmawiać na spokojnie. Cmoknęłyśmy się i ona weszła do swojego domu, a ja poszłam do siebie.
    
    Idąc, usłyszałam w torebce, że przyszedł do mnie SMS. Weszłam do domu, rozebrałam się i wyjęła z torby telefon. A tam SMS od Marka - masz u nas dług. Pomyślałam, no cóż, nic za darmo, przysługa za przysługę. Ciekawe, jak mi ten dług spłaci Grażyna? Rozebrałam się i poszłam spać. Na razie nie miałam ochoty zastanawiać się, jak ja ten dług spłacę.
    
    Kończę, standardowym stwierdzeniem. Opowiadanie to jest relacją moich osobistych doznań i przeżyć. Jakakolwiek zbieżność faktów lub sytuacji jest absolutnie przypadkowa i niezamierzona. 
«12...4567»