DAMSKI KRAWIEC
Data: 07.04.2024,
Kategorie:
Dojrzałe
Hardcore,
Autor: wojec
... doskonale jak w prosty, a jednocześnie elegancki sposób podniecić ją i przyprawić o miękkie kolana. Przez chwilę poczuła się jakby nie była sobą, a jedynie obserwowała tę kobietę w jej własnym cele.
Tymczasem miarka krawca poczęła krążyć w coraz ciekawszych obszarach jej ciała. Pan Piotr pochylił się jeszcze niżej i przyłożył miarkę do jej kostki. Potem powoli, po wewnętrznej stronie nogi zaczął jechać w górę. Gdy minął łydkę zatrzymał się chwilę na kolanie. Przytulił je i ucałował. Katarzyna nigdy w życiu nie była tak podniecona. Ten człowiek zdawał się pieścić każdy, nawet najmniejszym fragment jej ciała. Poczuła się jak bogini, której wierny sługa oddaje nieskończoną cześć. Dla niego była świętością, a on czcił ją całą i każdy nawet najmniejszy fragment jej ciała.
Dłoń zaczęła iść coraz wyżej. Jej spódnica kończąca się zaraz za kolanami, zbliżała się powoli do pasa. Skóra na udzie była gładka i ciepła. Pan Piotr nie spieszył się. Wiedział doskonale, że pośpiech jest złym doradcą, a z kobietą trzeba postępować stopniowo i z wyczuciem. Po chwili zaledwie musnął materiał majtek, ale dokładnie w miejscu wilgotnych już wargach sromowych. To jakby na chwilę ją orzeźwiło, chciała zaprotestować, ale jedyne, co zrobiła, to złożyła ręce na ramionach swego kochanka i wolno wypuściła powietrze. To był pierwszy moment, w którym zrozumiała, że dziś będzie przeżywać seks swego życia. Nie miała już żadnych oporów, postanowiła oddać się mu cała i to teraz, zaraz.
W następnej ...
... chwili mężczyzna zaczął pieścić udo. Pieścił je, owijał swoją miarką i namiętnie całował. Jednocześnie dłonie jeździły to w górę to w dół kręcąc serię tajemniczych i podniecających posunięć. Za każdym ruchem zbliżał się coraz bliżej do ciepłego i wilgotnego miejsca, ale go nie dotykał. Chciał by jej wnętrze powoli osiągnęło temperaturę wrzenia, a następnie by on sam mógł ostudzić ją swoją męskością.
Katarzynie zaczynały drżeć nogi. Nie wiedząc, czemu nie była pewna czy zdoła utrzymać swój własny ciężar. Położyła dłonie na ramionach swego kochanka i wyczekiwała kolejnych doznań. Usta mężczyzny zaczęły błądzić coraz bliżej jej majtek, aż w końcu dotknął ich. Po raz kolejny przeszły ją ciarki. Zaczęła coraz głośniej oddychać w rytm pocałunków i pieszczot wymierzanych jej przez krawca.
- Taaak…
To jedno ciche słowo wydobyło się z jej ust, gdy Piotr złożył ręce na jej pośladkach i powoli zaczynał wkradać się pod majtki. Skóra na jej pupie była gładziutka i ciepła. Palce mężczyzny minęły skrawek materiału i zaczęły zdobywać coraz większe i bardziej okrągłe obszary. Jej tyłek był miękki i jednocześnie sprężysty. Wkrótce pieścił całe pośladki zagłębiając się coraz śmielej i coraz głębiej pomiędzy okrągłe kule w poszukiwaniu wilgotnej szparki. Kaśka nie mogąc się doczekać, by krawiec w końcu dotknął jej muszelki, wypięła tyłek w poszukiwaniu jego palców. Mężczyzna od razu to wyczuł i postanowił zmienić swoje pieszczoty.
Sięgnął do zamka spódnicy, rozsunął go, a następnie odpiął ...