1. Ewa z raju.


    Data: 01.11.2019, Kategorie: Inne, Autor: Ron Himeros

    ... obserwujemy cię z Konradem i wydaje się nam, że spełniasz wszelkie wymagania...
    
    -Wymagania? Nie rozumiem...
    
    -Nie musisz, Dawid, zapewniam cię, że nie musisz wszystkiego rozumieć...
    
    Czułem się dziwnie, coraz bardziej dziwnie, bardzo mi się podobała, podniecała mnie jak żadna inna kobieta, była cukierkowa, łagodna, a jednocześnie miała w sobie coś bardzo dzikiego, nieobliczalnego.
    
    -Ależ, pani Jelińska, ja miałem tylko dostarczyć pani te dokumenty... Może ja już sobie pójdę?
    
    -Zapewniam cię, że nie masz najmniejszej ochoty nigdzie wychodzić, - odezwała się z takim przekonaniem, że odeszła mi ochota na dalsze przekomarzanie się.
    
    Przykucnęła. Właściwie nie wiem czemu to zrobiła, chyba tylko po to, by jeszcze bardziej zwiększyć moje podniecenie.
    
    3. Jesteś prawie naga.
    
    Bawiła się ze mną, uwodziła, a ja czułem, że coraz bardziej rozpływam się we własnych wyobrażeniach o jej ciele, o tym, co i w jaki sposób mógłbym z nim robić. Było mi z tym cholernie dobrze, nie żałowałem, żadnej myśli, żadnego obrazu który tworzył się w mojej głowie.
    
    -Pani Jelińska... proszę... - wydyszałem, nie całkiem świadomie.
    
    -Ewa... mam na imię Ewa i chcę żebyś tak się do mnie zwracał, - odezwała się, obserwując moje reakcje.
    
    Boże, jakaż ona była piękna. Z każdą minutą coraz bardziej mi się podobała, z każdą minutą odkrywałem w niej coraz więcej szczegółów podkreślających jej urodę.
    
    -Ewa... tak, jak ta pierwsza Ewa, z raju?
    
    Uśmiechnęła się i pokiwała ...
    ... głową.
    
    -Tak, tak jak ta pierwsza... tak którą skusił wąż.
    
    Od tej chwili coś się zmieniło, byłem już jej, niezależnie co bym powiedział i co zrobił.
    
    -Dobrze, Ewa, niech tak będzie... - stwierdziłem, czując, że rozluźniam się coraz bardziej.
    
    Siedziała na własnych piętach z wyprostowanymi plecami i wypiętymi do przodu wielkimi cyckami. Rozrzuciła włosy po swoich ramionach w taki sposób, że część znajdowała się z przodu a część z tyłu.
    
    -Widzę, że wciąż cię krępuję, Dawidku.
    
    -Dziwisz się? Jesteś żoną mojego szefa, jestem u was w domu, a ty jesteś prawie naga...
    
    Przerwała mi.
    
    -Zapewniam cię, że nic ci ze strony mojego męża nie grozi.
    
    -Tak, tylko wciąż nie mam pojęcia, co to wszystko ma znaczyć, może mi to wyjaśnisz... w końcu...
    
    Nic nie dopowiedziała, miałem wrażenie, że wpadła w jakiś dziwny trans. Wciąż siedząc w kuckach, odchyliła głowę do tyłu tak bardzo, że cała jej bujna fryzura spłynęła po plecach. Miała prześliczne, gęste, układające się w fale, włosy, a pasemek i refleksów było dużo więcej, niż mi się na początku zdawało. Zamknęła oczy. Stałem tak blisko, że mogłem obserwować każdy, nawet najdrobniejszy, szczegół jej urody. Coraz bardziej byłem przekonany, że byłaby doskonałą kochanką. Wzbudzała we mnie pokłady najdziwniejszych, nieznanych mi dotąd uczuć. Patrzyłem na jej delikatnie zarysowane czoło, subtelne usta, odsłonięty podbródek i szyję. Drżałem.
    
    -Ewo, powiesz mi? - zapytałem, bardziej niepokojąc się o jej stan, niż oczekując rzeczywistej ...
«1234...10»