Dziwka - część 23 - Ściana
Data: 23.05.2019,
Kategorie:
Anal
Sex grupowy
Oral
Bi
Autor: MeskaDzivka
... wody, mnie jedna szklanka wystarczyła. Kiedy staliśmy przy stoliku dwóch mężczyzn wtoczyło na salę ścianę. Wiem, to dziwnie brzmi, ale nie znajduję innego słowa na opisanie tej konstrukcji. Ściana była drewniana. Duża, masywna. Mężczyźni, którzy ją toczyli robili to z wyraźnym wysiłkiem. Ustawioną na miejscu zablokowali sprawdzając, czy stoi nieruchoma. Przecinała pomieszczenie na pół, od podłogi prawie po sufit, od ściany do ściany z marginesem miejsca pozwalającym przejść ze strony na stronę. Nie była jednolita. Pięć okrągłych gumowych fartuchów, wystające z nich skórzane ławeczki o różnej długości, skórzane paski zawieszone na łańcuszkach ponad otworami, przy podłodze, przy ławeczkach .. Widziałem różne meble do zabaw, niektóre całkiem pomysłowe ale zastosowanie tej konstrukcji było zagadkowe. Rzeczywistość okazała się całkiem prosta.
Kamerdyner odczekał, aż wypijemy. Całą czwórką obserwowaliśmy instalację ściany. Blondynka speszyła się, gdy jeden z dwóch mężczyzn zatrzymał na niej wzrok. Odwróciła się bokiem, jakby nieświadoma, że mało widoczna cipa jest mniej atrakcyjna od kształtu jej wielkich piersi, które właśnie pokazuje z profilu. Młoda powiedziała coś do kamerdynera. Zmarszczył brwi. Musiała o coś zapytać , nie wyglądał na zadowolonego. Wzruszył ramionami i przeszedł do narożnika. Widząc, że nie idziemy skinął ponaglająco dłonią. Podeszliśmy. Kotara, czyli drzwi, mogłem zgadywać. Za drzwiami wyłożone kafelkami pomieszczenie. Otwarta przestrzeń, bez ...
... przepierzeń. Prysznice, bidety, sedes, pisuar, umywalki z lustrami, podwieszone półki z ręcznikami, kosmetykami i znajomymi tubkami. Kamerdyner powiedział coś wymownie i zapewne dla mnie, językowego łamagi wskazał palcem na nadgarstek uniwersalnym gestem szybciej, nie mamy czasu. Młoda i czarny zareagowali pierwsi. Ona kucnęła nad bidetem obmywając krocze. Czarny opłukał nad umywalką chuja po czym nic sobie nie robiąc z naszego towarzystwa skorzystał z wężyka płucząc dupę. Jak szybko to szybko. Odlałem się, skorzystałem z drugiego wężyka opróżniając się do kibla, dwa razy i podmyłem na bidecie. Blondynka była najbardziej skrępowana sytuacją. Przyglądając się z niepokojem, który znów brał górę po emocjach na kozetce w końcu zrezygnowana usiadła na sedesie. Kiedy ją lizałem kilka razy popuściła. Czułem, że to nie soki z cipki, ale nie robiłem z tego problemu. Teraz zlała się mocnym, dudniącym o metalowy kibel strumieniem moczu. Na jej twarzy dostrzegłem ulgę. Młoda podała mi tubkę żelu, który chwilę wcześniej wyciskała smarując sobie pizdę i tyłek. Oderwałem wzrok od blondynki. Nabrałem żel na palec i wepchnąłem go sobie w dupę. Poprawiłem dwa razy. Młoda przyglądała się nie kryjąc dziecinnego zaciekawienia. Kolejny raz przypominała małą dziewczynkę, która podstępem zakradła się do świata dorosłych. Gdybym nie widział jej pierdolącej gumową pałkę, gdybym nie czuł cipy zaciskającej się na moim chuju uwierzyłbym w niewinność uśmiechu. Specjalnie, choć nie wiem dlaczego, nałożyłem ostatnią ...