1. Czego pragniesz? (I)


    Data: 11.04.2024, Kategorie: listonosz, Masturbacja nieznajomy, Fantazja Autor: Katessa

    ... pomyślałam.
    
    Wstałam z podłogi, nalałam sobie resztę wina i wypiłam do dna.
    
    Teraz zostałam sam na sam ze swoimi myślami, nie musiałam już dłużej robić dobrej miny do złej gry, nic już nie musiałam.
    
    - Patryk mnie nie zaspokoił, ale nic straconego - pomyślałam lekko wstawiona przebierając się w koszulę nocną.
    
    Wpełzłam do łóżka niezwykle podekscytowana całym dzisiejszym dniem i pozwoliłam sobie na odrobinę przyjemności.
    
    Myślałam o jego oczach, jego uśmiechu, o tym czy byłby w stanie mnie zaspokoić. Nie znałam go, ale to nie miało znaczenia, liczyła się dla mnie tylko fizyczność, potrzebowałam się tylko rozładować...
    
    Leżałam tak na plecach z zamkniętymi oczami, pogrążona w myślach, wyobrażałam sobie, że zdejmuję z niego ten mundurek listonosza i pieprze.
    
    Poczułam, że robię się wilgotna, zrobiło mi się gorąco więc zrzuciłam z siebie kołdrę.
    
    Podwinęłam koszulę do góry i zaczęłam dotykać się po całym ciele bardzo powoli wywołując tym samym delikatne ciarki.
    
    To nie był taki sam dotyk jak dotyk męskich dłoni, ale dzięki wyobraźni odczucia też mogą być wspaniałe.
    
    Położyłam dłonie na piersiach i przez chwilę drażniłam sutki. Mruknęłam.
    
    Dłonie powędrowały do gorących ud, po czym ...
    ... jedna powędrowała do wilgotnej cipeczki.
    
    Drażniłam ją przez chwilę zataczając kółeczka na mokrych majtkach, ale nie trwało to długo, musiałam do niej zajrzeć. Zsunęłam z siebie dół bielizny i rzuciłam na ziemię. Automatycznie rozszerzyłam nogi i nie czekając dłużej chociaż nadal powoli zanurzyłam jeden palec w swoim wnętrzu. Stopniowo przyspieszałam tempo. Wreszcie dodałam kolejny palec. Jedna dłoń intensywnie pracowała, a druga trzymała w garści prześcieradło. Jęczałam, poruszałam palcami coraz szybciej i szybciej...
    
    W pewnym momencie usłyszałam, że nie tylko ja tej nocy sprawiam sobie przyjemność. Nie zastanawiałam się jednak czy i mnie słychać, było zbyt blisko aby się tym przejmować. Kilka mocnych ruchów i... jestem... w raju.
    
    Szczęśliwa.
    
    Gdy już doszłam do siebie dotarło do mnie, że zabawiająca się - jak wywnioskowałam po krzykach - para za ścianą jeszcze nie skończyła.
    
    Prawdę mówiąc nie miałam nawet pojęcia kim są moi sąsiedzi z klatki obok, bo wynajmowałam to mieszkanie dopiero trzeci miesiąc i w rzeczywistości znałam tylko nielicznych.
    
    Byłam zbyt zmęczona aby brać kolejny prysznic. Przeczekałam chwilę aż wirujący seks za ścianą ucichnie i usnęłam.
    
    Ciąg dalszy nastąpi... 
«12345»