1. Nie - Boska opowieść


    Data: 14.04.2024, Kategorie: piekło, perwersyjnie, diabeł, Brutalny sex miłość, Autor: Nazca

    ... mojego ciała, penis ugniatał moje spodnie. Zbliżyłem się do niewiasty, łapiąc jej pierś i ściskając ją mocno jakbym niedowierzał, że jest prawdziwa.
    
    - Mocniej Szemchazaju, mocniej... - Diablica odchyliła głowę do tyłu, wypychając swe piersi jeszcze bardziej do przodu.
    
    Złapałem je oburącz i zacząłem ściskać, ściskać coraz mocniej. Duże, ciężkie, jędrne cycki wylewały mi się z silnych dłoni. Zachwyt zjawiskami tłamszonymi w dłoniach rozlewał się po całym mym ciele i znajdował ujście w kroku. Szalbierczy penis rozerwał spodnie, wydobywając swe prawdziwe oblicze na zewnątrz.
    
    - Włóż mi go Aza, włóż go do cipy! - domagała się demonica, a ja nie miałem zamiaru oponować.
    
    Złapałem Czerwonooką za pośladki i uniosłem na swych ramionach. Natychmiast owinęła swoje dłonie wokół mojej szyi, uda zacisnęła na mych biodrach. Droga do mokrej szczeliny stała przede mną otworem. Pchnąłem lędźwiami w przód, instynktownie trafiając w pochwę.
    
    Miecz zawsze spocznie w pochwie...
    
    Marsowa pieczara diablicy zachłannie pochłaniała moje czerwone ostrze. Jednym pchnięciem zapełniłem całe jej wnętrze. Wszetecznica jeszcze mocniej zacisnęła uda, a nieskoordynowane spazmy zawładnęły jej ciałem.
    
    Miała orgazm.
    
    Wygięła się do tyłu wbijając paznokcie w moją szyję. Dostrzegłem zarys jej piersi i brodawek je zdobiących. Były szerokie, napęczniałe. Przybrały kolor czerni.
    
    Cipka diablicy pulsowała, wywierając rytmiczny nacisk na moim organie. Nacisk jej był tak mocny, że sam znalazłem się ...
    ... na skraju rozkoszy.
    
    Nie mogłem dłużej czekać. Pchnąłem nienasycone dłuto, pragnąc rozerwać Diablę od środka. A potem pchnąłem jeszcze raz. Kolejne pchnięcia wyszły instynktownie. Cały czas trzymając ją na rękach zacząłem gwałtownie szturmować opierającą mi się pochwę. Wrzaski diablicy wypełniały teraz całą moją przestrzeń i mieszały się z brzękiem naszego oręża - jej przypiętego pasem, oraz mojego wchodzącego w nią raz za razem.
    
    Kobieta jeszcze raz przytuliła się do mnie. Nacisk jej twardych piersi okazał się decydujący dla losów tej batalii. Zachłanny kutas zapulsował wraz z jej pochwą i niczym smok ziejący ogniem, zaczął wylewać nasienie ze swej paszczy.
    
    Szczytowaliśmy razem, w jednym rytmie, złączeni w rozkosznym uścisku.
    
    Orgazm dobiegł końca, zaspokoiwszy swoją żądzę puściłem ciało Diabli z mych ramion. Czerwonooka wciąż drżąca, upadła na podłogę. Popatrzyła na mnie nieprzytomnymi oczyma, z grymasem na twarzy.
    
    Rozłożyła nogi i wypuściła z pęcherza złoty strumień. Ciepła ciecz zrosiła moje stopy...
    
    Grymas na twarzy wszetecznicy zmienił się w lubieżny uśmieszek...
    
    Dostrzegłem Czterdzieści i Cztery stojącego w drzwiach i bez słowa obserwującego nasze poczynania.
    
    - Rżnij mnie dalej Szemchazaju! - Diabla kradła słowa z każdym ciężkim oddechem. - Zaklinam cię na wszystkie bezecności! Rżnij mnie bez ostatku!
    
    Palce piekielnej ladacznicy już figlowały wokół sromu. Bawiły się wypływającą spermą zmieszaną z jej wilgotnością i moczem. Gęste owłosienie wokół ...
«12...192021...25»