1. Sezon godowy


    Data: 14.04.2024, Kategorie: czarny, Sex grupowy Brutalny sex Autor: Caroline l'Fey

    ... niezwykle podniecająca. Uwielbiała te ostatnie chwile spędzane w pracy, na najwyższych piętrach szklanych wieżowców, w wielkich gabinetach, gdy czuła, że już za chwilę wyjdzie z firmy i zadzwoni do jednego z kochanków. Albo kochanek. Że za chwilę umówią się gdzieś w podrzędnym hotelu, na ostry, drapieżny i wulgarny seks. Na prymitywne pieprzenie.
    
    Z biegiem czasu jednak okazało się, że potrzebuje czegoś nowego. Poczuła zew biologicznego zegara - niedawno przekroczyła trzydziestkę. Chciała poczuć, jak jej brzuch wypełnia nowe życie. Chciała wiedzieć, jak to jest czuć w sobie ruchy dziecka. Chciała, żeby jej piersi wypełniły się życiodajnym mlekiem. Oczywiście wiedziała, że to tylko jej hormony pchają ją do takiego szalonego kroku - ale nie przeszkadzało to jej. Problemem był tylko dobór ojca. Po przeprowadzce do nowego miasta nie miała jeszcze nowego kochanka.
    
    Po za tym nie chciała, żeby potencjalny ojciec mieszkał tak blisko. Co by było, gdyby odkrył jej prawdziwą tożsamość? Może zażądałby widzeń z dzieckiem? Praw do niego? Albo miejsca w jej świecie? O, nie! To miała być tylko jej sprawa. Ojciec był potrzebny wyłącznie jako organ rozrodczy.
    
    Kilka miesięcy temu zarząd jej firmy postanowił, że Karolina będzie systematycznie uczestniczyła w spotkaniach kilku najważniejszych dyrektorów jej branży. Ot, taki malutki kartelik, który miał sprawiać, żeby na rynku mogły działać tylko te firmy, które dopuszczono do sprzysiężenia. Wyjazd do Stanów był idealną okazją do ...
    ... poszukania samca. A może należałoby raczej stwierdzić: rozpłodowca (tak o nim myślała). Po za tym zawsze miała skłonność do wielkich, ciemnoskórych mężczyzn. Hojnie obdarzonych przez naturę i... potrafiących z tego korzystać.
    
    Mrrrr... już od najmłodszych lat miała fantazję, żeby mieć dziecko z silnym, zdrowym Murzynem. Ona, drobna, inteligentna i pochodząca z dobrej europejskiej rodziny; on - potężny, dorodny i dominujący. No, przynajmniej podczas seksu, potem nie potrzebowała go już widzieć na oczy. Liczyły się tylko jego geny.
    
    Karolina nigdy nie wspięłaby się na szczyt, gdyby nie potrafiła załatwiać nietypowych i delikatnych spraw. Przez hojnie opłaconych, acz dyskretnych przedstawicieli wytypowała potencjalnych kandydatów i sprawdziła ich profile. Czuła się jak właścicielka stadniny, która dobiera do hodowli najlepsze ogiery. Z tą drobną różnicą, że to ona miała być klaczą do pokrycia.
    
    W końcu zdecydowała się na stworzenie krótkiej listy najlepszych kandydatów. Jej pełnomocnicy dyskretnie omówili rodzaj spotkania i miejsce. Ostateczny cel nie był oczywiście szczegółowo nakreślony. Trzech wybrańców dowiedziało się jedynie, że pewna biała, bezpruderyjna arystokratka z Europy przebywa na wakacjach w Nowym Yorku i chce przeżyć niepowtarzalny wieczór w towarzystwie kilku ciemnoskórych obywateli USA. Obie strony powinny być zadowolone. Nie, nie ma żadnych ograniczeń. Europejka zgadza się na dowolny rodzaj seksu. Oczekuje też wzajemności w tym względzie. Zabezpieczenia nie będą ...
«12...456...15»