1. Odkupienie (I)


    Data: 23.04.2024, Kategorie: Fantazja Incest wojna, Romantyczne Autor: jokerthief

    ... będziesz robił to, co robisz. A wywiązujesz się z obowiązków wyśmienicie, czego świadkiem byli wszyscy dzisiaj. - Uniosła rękę, powstrzymując go przed protestem. - Nie, nie wmówisz mi, że to spieprzyłeś. Kotek, cokolwiek zrobił ten chinol, ani ja ani mój pierwszy oficer nie mamy zarzutów do działań. Wykonaliście zadanie z minimalnymi stratami w sprzęcie, biorąc pod uwagę siłę wroga. To jest coś!
    
    - Żaden żołnierz nie oczekuje uznania za swoją pracę, matko. Nigdy.
    
    Catherine znowu poczuła, jak jej wnętrzności zalewa fala lodowatego uczucia. Nie spodziewała się tego. Raz usłyszała te słowa ust weterana, który stracił obie nogi w walkach na jednej z kolonii. Tamten mężczyzna walczył na każdym froncie i widział prawdziwe oblicze wojny. Został przedstawiony do odznaczenia, jednak odmówił mu. W jednej sekundzie zdała sobie sprawę, że ma do czynienia z kimś podobnym, tym rzadkim, niezwykle cennym typem człowieka, który zniesie wszystko, nie oczekując zapłaty w imię swoich własnych przekonań. A ten gatunek był najniebezpieczniejszy. Wciągnęła głęboko powietrze i przegoniła z głowy myśl o tym, że jej syn może również tak skończyć, jako kaleka dumna ze swojego stanu i wykonanego zadania. Poczuła ciężkie łzy w kącikach ust, jednak powstrzymała je. Nie chciała, aby odebrał błędne wrażenia.
    
    Była z niego paskudnie dumna.
    
    Miał sumienie, serce i naturalną siłę, aby postępować z nimi zgodnie. Jedynie wyrodny rodzic wzgardziłby swoim potomkiem w takiej chwili, a on mógł tak to ...
    ... odczytać – wiedziała, że patrzył na ludzi inaczej. Wychwytywał te drobne spojrzenia, ruchy dłoni, drgnięcia mimiczne, które składał podświadomie w głowie i interpretował – czasami pochopnie. Musiała na to uważać. Już raz dała mu błędne wrażenie bycia potencjalnym źródłem kłopotów. Teraz musiała to naprawić. Nie mogła stracić swojego syna!
    
    Wyciągnęła do niego dłoń i pogładziła po policzku, uśmiechając się najcieplej jak potrafiła. Jej twarzy zaczerwieniła się lekko, gdy poczuła dziwnie elektryzującą bliskość jego skóry. Bez słów, sięgnęła niżej i pochwyciła jego rękę, delikatnie dając mu znać aby wstał. Skinęła głową na swoje łóżko. Wprawiła go tym w lekkie zakłopotanie, jednak zrobił co chciała usiadł na nim a potem pozwolił zdjąć z siebie bluzkę i koszulkę. Poklepała posłanie obok niego, ułożył się tam na brzuchu i wyciągnął ręce za sobą. Nie miał pojęcia skąd wiedział co robić – w jakiś sposób po prostu pojmował jej intencje. Po chwili poczuł, jak jej palce zaczynają delikatnie gładzić i ugniatać jego naprężone mięśnie. Wodziła wzdłuż kręgosłupa, masowała barki i łopatki, cały czas milcząc. Co miała mu powiedzieć? Że ciężko nazwać jej dumą to co czuła? Nie mogła. Zniszczyłaby go tymi słowami. A on zniósłby je, dla niej. Zrobiłby wszystko, aby była szczęśliwa, chociaż nie był jej niczego winien.
    
    Tyle lat traktowała go jak zwykłego członka rodziny, nie jak syna. Podążała za karierą, męża zostawiła bardzo szybko. Trzymała się z dala od romansów i cichych schadzek – bała się ...
«12...101112...30»