Odkupienie (I)
Data: 23.04.2024,
Kategorie:
Fantazja
Incest
wojna,
Romantyczne
Autor: jokerthief
... marynarkę, jednak jej rozedrgane palce nie pozwoliły na to. Jęknęła głośno, czując jak uspokaja ją delikatnymi pocałunkami na szyi, przyciągając do siebie. Była nad nim, wpatrzona w jego oczy jak zaklęta – nie mogła przestać podziwiać swojego syna. Pochwyciła jego nadgarstki i powstrzymała przed rozebraniem siebie. Na jej ustach wykwitł swawolny uśmiech, gdy wodziła palcami po jego szyi i szczęce. Zamruczała cichutko, potrząsając głową, jakby nadal nie mogła uwierzyć w to co za chwilę zrobią. Dotknęła opuszkiem palca jego warg i zmusiła do milczenia, drocząc się bezwzględnie.
Powoli zaczęła go rozbierać. Jego marynarka szybko wylądowała na stoliku nieopodal, razem z cienką, białą koszulką. Przeczesała lekki, gęsty zarost na jego piersi – nawet nie sądziła, że jej syn będzie aż taki męski. Nie znosiła widoku tych nagich jak robaki chłopców – miała wrażenie, że mają coś wspólnego z prosiętami. Za to Mark... to zupełnie inna liga. Jego ciało osiągnęło pewną równowagę pomiędzy pociągającą aurą i prawdziwą męskością. Uszczypnęła go w sutek, na co zareagował lekkim drgnięciem. Zaśmiała się cicho i pocałowała prosto w usta, jakby chciała przeprosić.
Teraz on miał zamiar pokazać jej co nieco... jedną ręką objął ją w talii, gdy drugą sprawnie odpiął wszystkie guziki marynarki. Szybko odrzucił ją i zaczął wędrować dłońmi wzdłuż jej boków. Gdy niczego się nie spodziewała, złapał mocno delikatny materiał koszulki i pociągnął w przeciwne strony, rozrywając w drobne strzępki. Cat ...
... odchyliła się lekko z otwartymi szeroko ustami, czując drapieżność emanującą z Marka... Szybko jej grymas zamienił się radość, tego właśnie chciała! Kogoś, kto nie będzie mógł doczekać się jej bliskości, bezwzględnego i silnego! Odchyliła się do tyłu, wyprostowała i sięgnęła za plecy. Jej stanik treningowy, najwygodniejszy pod mundur, zamerdał przed jego nosem i przesłonił widok. Wolną ręką poprowadziła jego dłoń do swojego biustu, który ledwie mieścił się w jego dłoni. Była dumna ze swojej figury, nie miała tych niewielkich, dziewiczych piersiątek tylko prawdziwy, kobiecy biust. Gdy w końcu pozbył się przeszkody i spojrzał na jej ciało, odsłonięte od pasa w górę, wstrzymał oddech.
- Synku... - Cat wymruczała, przekrzywiając lekko głowę. - Chcę cię ostrzec. To nie są piersi młodej panny. Twoja mama jest dojrzałą kobietą i tylko prawdziwy facet będzie zdolny je pieścić tak, aby czuły się dobrze. Sądzisz, że podołasz?
Po co miał odpowiadać? Podniósł się na jednej ręce i pochwycił jej sutek w usta. Jego wargi nie zgniotły go jednak od razu, ssąc jak opętane, zatrzymały się na różowej aureoli, pieszcząc jej niezwykle wrażliwy kraniec. Cat odchyliła głowę do tyłu i jęknęła, głośno, długo. Cóż, nie miało sensu dywagować nad jego predyspozycjami. Podczas gdy on katował ją swoimi pieszczotami w perfidny sposób, zapragnęła w końcu ujrzeć go w całej okazałości. Jej sprawne palce bez problemu poradziły sobie z klamrą podniszczonego, skórzanego pasa i zapięciem spodni. Uniosła się ...